Pewnym ruchem otwiera szeroko drzwi, wychodząc z budynku szkoły. Uśmiecha się. Wie, że czekam. Wyciąga rękę na powitanie. W drugiej trzyma białą laskę. Maciej nie widzi.
Wakacje? To nie dla nich. Zawsze jest coś do zrobienia, aby zbliżyć ludzi do siebie nawzajem.