S. Bożena nosi bransoletkę z napisem „pamiętam”, drugą ze swym imieniem przekazała komuś dotkniętemu handlem ludźmi, by wiedział, że ktoś nieustannie otacza go modlitwą.
Marcin chciał zarobić na studia, padł łupem szajki wyzyskiwaczy. Współczesne niewolnictwo dotyka także Polaków i dzieje się również w Polsce.
– To, co robię, jest służbą Bogu. Chcę być narzędziem w Jego ręku – przekonuje Marta Sawicka, która od 34 lat prowadzi w swoim mieszkaniu kuchnię dla ubogich.