– Przed śmiercią mąż chciał zobaczyć światło dzienne. Było mu to dane. Zmarł na powierzchni – wspomina prezes Stowarzyszenia Rodzin i Sierot Górniczych Agata Kowalczyk.
W parafii Matki Bożej Królowej Polski w Elblągu trwają rekolekcje dla wdów i wdowców.
– Po co mi taki Bóg, który zabrał mi tatę – łzy jak groch spływały po dziecięcych policzkach. Do Pierwszej Komunii wszystko było przygotowane, tylko taty już nie było, odszedł na wieczną szychtę.
Rozmowa z Joanną Krupską – mamą siedmiorga dzieci, prezesem Stowarzyszenia Związek Dużych Rodzin „Trzy Plus”, wdową po poległym w katastrofie smoleńskiej ministrze Januszu Krupskim.
Jak wygląda życie współczesnych wdów? Jak radzą sobie po stracie męża i co jest dla nich największą trudnością? Czy wdowieństwo w XXI wieku może wiązać się z… wykluczeniem?
Dwie wdowy z Płocka powiedziały Bogu „tak”. – Takiej formy życia – wdowieństwa konsekrowanego – Kościół dzisiaj bardzo potrzebuje – mówił w czasie Mszy św. z obrzędem ich błogosławieństwa bp Piotr Libera.
"Wrócił z pracy, fajrant... i nagle przestał żyć."
Dlaczego spotykają nas problemy, doświadczają cierpienia - nieraz bardzo wielkie? Trudności, które pojawiają się w Twoim życiu, nie świadczą o tym, że Bóg Cię opuścił, ani niekoniecznie o tym, że zrobiłeś coś nie tak.
Tu nikt nie mówi: „Weź się w garść, no przecież tyle czasu już minęło”. Każdy rozumie i łzy, i złość. Bo sam przez to przeszedł.
Pomagają tym, którzy cierpią po stracie osoby najbliższej sercu.