– Powiedziałam: „Panie Boże, nie wiem, czy tego chcesz, ale ja ci mówię: tak. Nie wiem, czy się z tego coś urodzi, ale Ty mnie poprowadź”. No i poprowadził mnie do Peru!
– W więzieniu czuje się ból, ma się poczucie wyeliminowania ze środowiska. Mieszkańcy domu dają mi ciepło, serce, miłość, bo im również tego brakuje.
Mają pogruchotane życie przez tych, którzy powinni byli je chronić. W Nierodzimiu próbują je poskładać. Wracają do życia. Dosłownie
Dla Anny i Andrzeja od pierwszej rozmowy o emigracji jedno było oczywiste: rodzina musi być razem
Studia za granicą ułatwiają poznanie obcych języków, innych kultur. Czasem jednak mogą się okazać… dziurą w edukacji.