Mój Boże – zamyśliła się pani Leokadia Dymańska – gdyby ktoś nas wtedy wydał Niemcom, to nie byłoby całej naszej rodziny...
W siedemdziesiątym którymś roku, na zimowisku w Warszawie, pani Anna zadała nam „retoryczne” pytanie, czy chcielibyśmy pójść do Teatru Polskiego na przedstawienie czy do kina.
Rodzina w Polsce przechodzi zmiany podobne do tych, które zachodzą w większości krajów europejskich, tempo tych zmian jest jednak wolniejsze niż tam.