- Choć trzeba się napracować, widok radości rodzin dostających wsparcie jest tak satysfakcjonujący i wzruszający, że chce się jeszcze raz wziąć udział w projekcie - opowiada Krzysztof Łęcki.
Tamte rzodkiewki i truskawki już im się śniły po nocach. Ale przy nich marzyli o własnym domu. Dziś mogliby spokojnie zbierać swoje ogrodowe maliny. Tyle że takie żniwa to dla nich za mało.
Od października 2015 r. do końca grudnia 2016 r. rodziny skorzystały z 12 687 noclegów w Domu Ronalda McDonalda, a najdłuższy, szczęśliwie zakończony pobyt wynosił aż 278 dni.
Ten talerz zupy rozgrzewa też serce i dodaje otuchy, że nie wszystkim jesteśmy obojętni.
Tu uczą się życia, wiedzą, że komuś na nich zależy. Dom dziecka stał się ich rodziną.
Jak Trzej Królowie z darami oni docierają na szpitalny oddział, niosąc jednak nie złoto, kadzidło i mirrę, ale uśmiech, słowa pociechy i miłość.
O sukcesach i wyzwaniach czekających Miejską Bibliotekę Publiczną im. dr. Michała Marczaka opowiada jej dyrektorka Stanisława Mazur.
Po 250 tys. koron odszkodowania (ok. 112 tys. zł) dostaną Szwedzi, którzy w dzieciństwie zostali odebrani rodzicom, a później padli ofiarą wykorzystywania lub zaniedbania w rodzinach zastępczych i domach dziecka.
- Zachęcam do pogłębionego przeżywania celibatu. To życie według ewangelicznej rady czystości. To charyzmat, to dar czystości dla Królestwa Bożego - mówił kapłanom podczas dnia skupienia abp Wiktor Skworc.
– Ten program daje mi realną szansę na zmianę. Na zdobycie wykształcenia i na znalezienie pracy, czyli na normalne życie – mówi Luca.