Emocje towarzyszące wyjazdowi dzieci są tak duże, że płaczą również dziewczęta, które się nimi opiekowały...
... To część układu napędowego roweru, która łączy każdy z pedałów z osią, przenosząc siłę mięśni na koła, a także… stowarzyszenie ludzi pozytywnie zakręconych, którzy tak nazwali założoną przez siebie nietypową spółdzielnię.
Po burzy czy gradobiciu rolnicy jadą szybko na pole, żeby zobaczyć, jakie są straty. Często nawałnica całkowicie niszczy np. 300-metrowy pas upraw, a na pozostałym areale rośliny są nietknięte i można wśród kłosów dojrzeć kolorowe polne kwiaty.
Dziadek, ja byłem na Różańcu, to już nie będę odmawiał pacierza!
Niepotrzebne skrzydła, ale wielkie serce, żeby dzieci mogły spokojnie odchodzić w domu, wśród najbliższych.
Jak Trzej Królowie z darami oni docierają na szpitalny oddział, niosąc jednak nie złoto, kadzidło i mirrę, ale uśmiech, słowa pociechy i miłość.
Niezależnie od pory dnia, roku, pogody, w sanktuarium Wspomożycielki Wiernych nigdy nie jest pusto.
Życie pokazuje, że można otworzyć serce dla każdego dziecka – nieważne ile ich jest – a miłość sama będzie się mnożyć.
– Mając jedno dziecko, uważaliśmy, że jesteśmy strasznie zapracowani i nie mamy na nic czasu, a teraz, przy trójce, dajemy radę i możemy robić coś więcej, na przykład angażować się we wspólnocie – opowiada Maciej.
– Przy łóżku mamusi w ostatnią noc jej życia dokonała się przysięga małżeńska moich rodziców – mówi Zosia, córka Anny Zabrzeskiej. – Ich miłość to dla mnie dowód na istnienie Pana Boga. Jej Stwórca jest silniejszy niż śmierć.