– Szefie, chodź zobacz, co z naszych podkładek robią! – rozległo się w hurtowni metalowej.
Kartonowe bombki, aniołki z patyczków do lodów i choinki z… książki telefonicznej. – Całkiem praktyczna, bo można sobie przy okazji sprawdzić numer telefonu – śmieje się jej twórczyni, pani Magda.