Spotykają się przy ul. kamiennogórskiej w czwartki. Większość z nich nie widzi lub widzi słabo. Słyszą i mówią coraz lepiej. Rozgłośnia stworzona przez człowieka orkiestrę, prowadzona przez ludzi, dla których dźwięk znaczy więcej niż obraz, ma niepowtarzalne rysy.
Nie wiedziałam, jakie nastroje zastanę w Donbasie, co myśli ulica, dokąd im bliżej, skoro wszyscy mówią po rosyjsku? Nauczycielka i podróżniczka z Kędzierzyna-Koźla na wschodniej Ukrainie.