Jadła mięso z goryla, z papai i jeżozwierza robiła polski bigos, na spacery chodziła do dżungli... I najważniejsze: niemal dzień i noc leczyła afrykańskich pacjentów.
Jak przekazać ważne życiowe prawdy małemu człowiekowi? − Najlepiej w formie bajki − przekonuje autorka wyjątkowej książeczki zatytułowanej „Jeżozwierze”, która już wkrótce ma szanse trafić w ręce maluchów.