Młoda mama i młoda aktorka jednocześnie. Proste to nie jest. Ale jakie piękne…
O matczynej pracy sióstr jadwiżanek ze Specjalnego Ośrodka Wychowawczego im. ks. L. Markiefki w Katowicach.
Na wniosek pracowników opieki społecznej w asyście policji odebrano rodzicom pięcioro dzieci. Trafiły do domu dziecka, bo podobno zagrożone było ich życie i zdrowie.
"Wrócił z pracy, fajrant... i nagle przestał żyć."
– Gdy koczowałam przy łóżku wnuka, modliłam się, żebym mogła być w tym domu. I jestem! Chwała Bogu za ludzi, którzy tu o nas dbają – cieszy się pani Teresa, babcia 16-letniego Kuby.