– Nieważne były niewygody i trudy podróży, bo wiedzieliśmy, że wracamy do ojczyzny – mówi pan Piotr, uchodźca z Donbasu, i dyskretnie ociera łzę.
O tym, że przyjaciół poznaje się w biedzie, przekonali się znani krakowscy podróżnicy Elżbieta i Andrzej Lisowscy, gdy ogień doszczętnie strawił ich mieszkanie.
Chce zostać gwiazdą. Uczy się grać na gitarze, pisze piosenki, wiersze, scenariusze oraz... swojego bloga. Uwielbia występować w ambitnych przedstawieniach teatralnych.
Jak na górala przystało, przygotowuje całą wieczerzę wigilijną. Potem przy choince śpiewa podhalańskie kolędy, które w sercu Ukrainy brzmią wyjątkowo.