Początek działalności Fundacji „Szczęśliwe Dzieciństwo” sięga lat 80. minionego wieku. Wyznaczyli go studenci psychologii oraz innych kierunków KUL.
W miniony weekend pokonali samochodem 1800 km z Cieszyna do Paryża, a później kolejne 1800 z powrotem, żeby razem z 500 tys. Francuzów pokazać, czym dla nich jest rodzina i małżeństwo kobiety i mężczyzny.
Postanowienia noworoczne w znacznej większości gasną do Trzech Króli.
Dokończenie budowy tarnobrzeskiego hospicjum w dużej mierze zależy od ludzkiej życzliwości.
Przedszkolaki oraz uczniowie podstawówki i gimnazjum z Daromina zagrali i zaśpiewali dla ukochanych dziadków.
- Dzień jak każdy inny. Po co miałbym go jakoś szczególnie świętować? - pyta 14-letni Patryk. - Cieszę się, że nie idę do szkoły. I to wszystko.
I Charytatywny Bal Karnawałowy odbył się w pocysterskim klasztorze w Trzebnicy.
Pierwszy raz w historii tego zjazdu ponad 300 rowerzystów wzięło udział w procesji Bożego Ciała.
Walczyli o nią, bo uważali, że również tak powinna się wyrażać miłość. Po dziesięciu latach wiedzą, że mieli rację.
Studenckie korporacje. Jest ich w Polsce około dwudziestu. Niewiele w porównaniu z tym, co było przed wojną. Jednak trend na ich odradzanie się jest coraz silniejszy.