Przez wiele lat był jak statystyczny Polak, który wypija sporo alkoholu przy różnych okazjach. Jednak przyszedł czas, kiedy postanowił to zmienić.
O tym, dla kogo przysłowiowe jedno piwo może być zagrożeniem i jakie są mechanizmy uzależnienia od alkoholu, opowiada dr Włodzimierz Wieczorek.
Kiedyś, podobnie jak i dziś, centrum świata był tu sklep. Ale to był inny sklep. Dziś nie ma w nim alkoholu.
Specjaliści mówią, że uzależniony od alkoholu jest nawet co dziesiąty z nas. Doliczając współuzależnionych, problem może dotyczyć blisko połowy populacji miasta.
O nałogach równie wyniszczających jak alkohol czy narkotyki, zachwianych relacjach i fejsbukowych „lajkach” mówi Izabela Kozłowska, specjalista terapii uzależnień i koordynator projektu „Wolny umysł”.
Media donoszą często, że Polki mają coraz poważniejszy problem z piciem alkoholu. Jest to li tylko szukanie taniej dziennikarskiej sensacji czy też porażająca prawda?
Co roku w Polsce rodzi się kilkanaścioro dzieci pod wpływem alkoholu. A dzieci z FASD trudno zliczyć. Co robić z pijącymi matkami?
Nieletni i „prawie dorośli”, wynajmujący na własną rękę lokal, bawiący się bez kontroli rodziców, którzy z przymrużeniem oka traktują obecność na imprezie sporych ilości alkoholu.
– Kiedy ludzie się dobrze bawią, to zapominają o dopalaczach. Do zabawy w miłej atmosferze alkohol nie jest potrzebny – mówi Szczepan Babiuch, wodzirej z Gdyni.
Corocznie 1000 osób umiera na zatrucie, co 10. przypadek raka ma związek z alkoholem, nawet niewielkie jego dawki zbierają śmiertelne żniwo na drogach. Potrzeba otrzeźwienia narodu.