Reagują na problemy, jakie dotykają wielu grup społecznych. Często ich pracownicy biją głową w mur. Mimo to organizacje pozarządowe stają się coraz popularniejsze na Lubelszczyźnie.
Jedni mają już za sobą jubileusze, drudzy są dopiero na początku drogi lub się do niej przygotowują. Bez względu na staż, by być szczęśliwą parą, muszą się natrudzić.
Pięknych dni w domu państwa Madejów jest wiele. Do listy tych najpiękniejszych z pewnością dopiszą ten, w którym chłopiec zacznie chodzić.
Jest pomocą dla kobiet w otwieraniu się na działanie Ducha św. Spotkanie Magnificatu już wkrótce.
– Najwięcej wspomnień mam ze szpitala. Każdy mnie tam znał. Osoby z oddziału po kolei odchodziły z tego świata. Byłam przekonana, że z mamą będzie inaczej, że będzie dobrze. Ślepo w to wierzyłam, aż do dnia jej śmierci – wyznaje 15-letnia Julka.
– Czasami słyszę: „Taka ładna, a na wózku. Bidulka”. Wcale nie czuję się biedna. Przeciwnie, mam pasje, a ostatnio nawet zrealizowałam swoje największe marzenie – mówi Marta Czachor.
Syn zaskoczył mnie pytaniem: „U kogo byłem w brzuchu?”. Odpowiedziałam intuicyjnie: „Nie u mnie. Byłeś u innej mamy”.
– Trzeba się uczesać, wystroić, a w naszym wieku już się człowiekowi nawet nie chce nigdzie bywać ani jeździć. A przecież można by jeszcze potańczyć – mówią seniorzy ze wsi gminy Czaplinek.
Karolku, pokaż, gdzie masz głowę? Karol nie reaguje. Nie wie? Nie chce mu się? Nie zależy mu na kontakcie? Na niektóre pytania próżno szukać odpowiedzi. Poznanie, czym jest autyzm, niektóre z nich jednak wyjaśnia.
Zwyczaje pogrzebowe w naszym regionie ulegają szybkiemu uproszczeniu. I nie jest to tylko konsekwencja obowiązujących przepisów.