- Gdy 10 lat temu po raz pierwszy jechałam na oazę, to myślałam: „Jak ja wytrwam do końca w tym »zakonie«?”. Dziś, gdy kończy się wakacyjny turnus, już tęsknię za następnym – opowiada Angelika Nowak, animatorka z Waśniowa.
Mówi, że jest zaskoczona przejawami solidarności osób z tak wielu środowisk. Zachorowała na wtórne zwłóknienie szpiku i musi poddać się przeszczepowi. Poszukiwany jest teraz dawca, zgodny genetycznie. Na dawców czekają także inni.
Wojewoda pomorski w pierwszym tygodniu kwietnia wydał 20 decyzji o nałożeniu grzywny na rodziców. Do rozpatrzenia zostało mu ponad 100 wniosków, a wciąż spływają nowe.