Największym pragnieniem kobiety jest kochać i być kochaną. Tylko wtedy, gdy to pragnienie jest zaspokojone, kobieta odczuwa radość życia – usłyszały uczestniczki konferencji przygotowanej przez „Status Feminae” w Gdańsku-Oliwie.
– To opowieść o odwadze, miłości, nadziei i życiu. O bohaterskich wyborach zwykłych kobiet i męstwie, które pokonuje lęk i daje siłę do podjęcia decyzji w zmaganiach o bezbronne życie dziecka i własne zdrowie – tłumaczy Marta Dzbeńska-Karpińska.
Z Martą Dzbeńską-Karpińską, autorką albumu „Matki. Mężne czy szalone?”, o miłości, strachu i dumie rozmawia Joanna Jureczko-Wilk.
Pod mile brzmiącym niekonkretnym przekazem o równości kryje się kolejna ateistyczna utopia. Co prawda utopia, ale bezwzględna i szalenie niebezpieczna.
Książka czy album? „Matki – mężne czy szalone” Marty Dzbeńskiej-Karpińskiej to krótka historia 22 kobiet. Bez emocji. Tylko fakty. I zdjęcia. Czasem całych rodzin, czasem tylko matek i dzieci.
Cymper, ostatki wpisują się w tradycję karnawału, czyli groteskowego, pełnego szalonej zabawy i radosnego „pożegnania mięsa” (carne – mięso, vale – żegnać), aby przygotować się do wstrzemięźliwości w okresie Wielkiego Postu.
Urodziły, mimo że ciąża była dla nich zagrożeniem. Ich historię pozna Rzym w czasie Synodu o Rodzinie.
Czasem powieść czy film lepiej dociera do serca człowieka niż najlepiej skonstruowana refleksja. Być może komuś ta historia mogłaby pomóc?
Do Malowniczego zawitały kolejne kobiety. Wprost ze stolicy. Tym razem nie na wakacje. Czy uda się im tu nie tylko zamieszkać, ale i znaleźć swoje miejsce?
Z okazji Dnia Matki Fundacja MaMa organizuje "Bunt matek" - happening, który ma zwrócić uwagę na codzienne problemy, z którymi borykają się mamy; w tym roku tematem przewodnim będą bariery architektoniczne, a miejscem akcji stołeczny Plac na Rozdrożu.