Z cymprem od wsi do wsi
Cymper, ostatki wpisują się w tradycję karnawału, czyli groteskowego, pełnego szalonej zabawy i radosnego „pożegnania mięsa” (carne – mięso, vale – żegnać), aby przygotować się do wstrzemięźliwości w okresie Wielkiego Postu.
Na Bukowinie nie było zwyczaju hucznego świętowania sylwestra, bo część mieszkańców była wyznania prawosławnego. Dla nich trwał jeszcze Adwent i było nie do pomyślenia, żeby w tym czasie tańczyć i grać wesołą muzykę. Dlatego szczególną okazją do zabawy były ostatki – mówi Jadwiga Parecka, współtwórczyni Zespołu Górali Czadeckich „Watra”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Czytasz fragment artykułu
Subskrybuj i czytaj całość
już od 14,90 zł
Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
WAŻNE DLA RODZINY
- Ograniczanie palenia to za mało - trzeba rzucić nałóg
- "Niedziele". Decyzje młodej dziewczyny wstrząsnęły całą rodziną
- Prezydent powołał Radę Rodziny i Demografii
- Solidarność apeluje o zawetowanie nowelizacji w sprawie wdrożenia w szkołach reformy
- Rząd zajmie się kwestią małych szkół
- Na Adwent: Świece Caritas znajdziesz w 10 tys. parafii w Polsce
- Mateczki Adwentowe
- Papież ostro o pogardzie dla małżeństwa i płodności: to oszustwo
- Młodzi toną w dezinformacji
- Ponad połowa Polaków planuje wydać na święta podobną kwotę co rok temu
- Najmocniej cierpią najmniejsze sklepy
- Jesteś tym, co jesz?
- Maraton modlitwy za rodziny
- W jej święto wróżyli kawalerowie
- Papież przyjął matkę, której syn popełnił samobójstwo pod wpływem chatbota AI
