Dzieciom rozwiedzionych rodziców towarzyszy często poczucie bezradności, lęk i niepewność związane z przyszłością, wstyd przed rówieśnikami, smutek, zagubienie.
Spektakl "Tata ma kota" w reżyserii Łukasza Witt-Michałowskiego to głos ojców samotnie wychowujących swoje dzieci. Można go obejrzeć 29 i 30 maja w Centrum Kultury w Lublinie.
Na Mariankach u grobu o. Stanisława Papczyńskiego małżonkowie wypraszają dar poczęcia życia, zwaśnione rodziny – pojednanie, a chorzy – pokój ducha i uzdrowienie.
Gdy w 2011 roku pojechaliśmy nad morze, znajomi postawili na nas krzyżyk. Nie gadaliśmy ze sobą, ale na siebie szczekaliśmy. Wydawało się, że tego małżeństwa nie da się uratować.
– Ważne jest, aby poszukać pomocy i być otwartym na nią, bo zawsze jest jakaś droga – mówi Justyna Wojtaszewska, współzałożycielka Fundacji „Blisko Domu” z Żar.
Często, gdy podchodzę do łóżka i pytam: „Aśka, gdzie jesteś?”, słyszę jej szept: „Na krzyżu”. Jestem jak osioł, który Go niesie. W niej.
Nazywają siebie ekspertami od kłótni. Pierwszą, jako państwo Aszykowie, przerobili kilkanaście minut po sakramentalnym „tak”. – Poszło o długość podziękowań dla rodziny i przyjaciół – mówi Kasia Aszyk.
O tym, w jaki sposób Święta Rodzina może być pomocą dla współczesnej rodziny, mówią Barbara i Józef Nowakowie ze wspólnoty Domowego Kościoła. Od 8 lat są diecezjalnymi doradcami życia rodzinnego, a w duszpasterstwie rodzin służą od ponad 30 lat.
Najpiękniejsze jubileusze to te rodzinne. I te, które pokazują, że warto walczyć o małżeństwa.
O dzbanie ognia nad głową, kryzysie i nowych pocałunkach opowiadają Barbara i Mirosław Kańtorowie.