Dobre intencje i złe wybory

Tak, to książka o miłości. O miłości Boga do człowieka i o tym, czym jest miłość do drugiego człowieka. To książka o poszukiwaniu dobra i prawdy. O dobrych intencjach i złych wyborach. O ludziach, którzy w najlepszej wierze wybierają czasem głupio, naiwnie, dramatycznie źle. O ludziach, których nie wolno nam potępić. Bo i Bóg ich nie potępia…

„Moja historia nie należy do łatwych i uporządkowanych i nie ma tutaj łatwych odpowiedzi. O, jakże lubimy szkalować naszych przeciwników – i dzieje się tak po obydwu stronach. Jakże łatwo zakładamy, że ci po „naszej” stronie są autentyczni, dobrzy i mądrzy; a ci po „ich” stronie są podstępni, głupi i fałszywi. A ja znalazłam dobroć i szczerość po obydwu stronach, podobnie jak niewierność i podstęp. Doświadczyłam tego, że dobre intencje mogą być wypaczone złymi wyborami, bez względu na stronę tego sporu.”

To fragment wstępu Abby Johnson. Byłej dyrektorki kliniki aborcyjnej i kobiety, która dokonała w życiu dwóch aborcji, a stała się obrończynią życia. „niePLANOWANE” to świadectwo jej życia i świadectwo mocy Boga. To zapis drogi, którą pokonała, by wypowiedzieć powyższe słowa.

Życie nienarodzonych dzieci wymaga obrony. Koniecznie! Pytanie tylko o to, jak chcemy go bronić. Są metody skuteczne - i utwierdzajace w złych wyborach. Dobre intencje mogą być wypaczone złymi wyborami – przypomina Abby. To znaczy: nie zakładaj złych intencji, widząc złe czyny...

Dodam od siebie: jeśli chcemy wybierać dobrze, nie wolno nam zapomnieć o człowieku. Każdym, po obu stronach sporu.

Polecam każdemu, komu zależy na obronie życia nienarodzonych dzieci.

FRAGMENT książki

***

Książkę można wygrać w naszym konkursie. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie:

Kampania modlitewna „40 days for life” narodziła się w 2004 roku w Teksasie. Przyszła też do Polski. W tym roku prowadzono taką modlitwę w Wielkim Poście w jednym z polskich miast – nie w kościele, ale w centrum miasta, nieopodal katedry. Jakie to miasto?

Chodziło o LEGNICĘ (nie mylić z LEDNICĄ). Ale ponieważ faktycznie w tym samym Wielkim Poście prowadzono taką akcję w Warszawie (tyle, że przed klinika w godzinach jej otwarcia, w centrum miasta, ale dość daleko od katedry) postanowiliśmy uznać obie odpowiedzi.