Sieją dobre ziarno

Okazuje się, że wystarczy się zaangażować, by nagle wśród dzieci zapanowała nowa moda – na pomaganie innym.

Dziesięć lat temu po spotkaniu z Janem Pawłem II w moim sercu zrodziło się pragnienie zrobienia czegoś więcej niż jedynie nauczanie religii w szkole. Pomyślałam o utworzeniu grupy działającej na rzecz drugiego człowieka, ukazującej, że nauka Chrystusa jest zaczynem dobra i jednocześnie kształtującej postawę chrześcijańską wśród dzieci – mówi Elżbieta Mieczkowska, katechetka ze Szkoły Podstawowej nr 34 w Olsztynie.

Misyjni studenci

W listopadzie 2002 r. założyła w szkole koło misyjne. Początek nie był łatwy. Trzeba było nawiązać kontakt ze zgromadzeniami misyjnymi. – Napisałam do Papieskich Dzieł Misyjnych, w których strukturach jest Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci. Dzieci pomagają dzieciom. Czułam, że to będzie coś dobrego – wspomina pani Elżbieta. Początkowo do koła nie należało wielu uczniów, ale ci, którzy włączyli się w prace, okazali się doskonałymi misjonarzami w szkole. W czerwcu 2003 r. grupa liczyła już 25 osób. – Pierwsi mali misjonarze przystąpili do Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci. Dokumentem, który o tym świadczy, jest legitymacja ze zdjęciem, imieniem i nazwiskiem. Zdobywają również miano: misjonarz Ameryki, Afryki, Azji czy Europy. Zbierają naklejki przez kolejne etapy formacji. Mają indeks, w którym potwierdzamy posiadanie wiedzy o misjach. Są to więc prawdziwe studia misyjne – tłumaczy katechetka. Przez lata dzieci spotykały się z misjonarzami, siostrami zakonnymi. Wyjeżdżały na wycieczki. Uczestniczyły w wielu ogólnopolskich konkursach, akcjach wspierających misje i kongresach misyjnych. Uświetniały również Misyjny Dzień Dziecka, który przypada 6 stycznia. Zaangażowanie w koło misyjne to nie tylko zdobywanie wiedzy, ale też i misyjny patronat duchowy, którym dzieci z SP nr 34 objęły werbistę o. Jana Koczego pracującego w Ekwadorze. – Każdego roku nowych członków koła przyjmuje ks. Romuald Zapadka, proboszcz parafii bł. Franciszki Siedliskiej, na której terenie znajduje się szkoła. Jest to dla dzieci, jak i naszej parafii, wielkie święto – podkreśla pani Elżbieta.

Nieść pomoc

Pięć lat temu ksiądz proboszcz zaproponował, że może warto rozszerzyć działalność o koło Caritas. Dzieci bez wahania podjęły nowe wyzwanie – mówi pani Mieczkowska. Dziś dzielą swój czas na działania misyjne i związane z Caritas. Włączają się w akcje charytatywne, otwierają serca na potrzeby innych. Biorą udział w Polach Nadziei – inicjatywie wspierającej domowe hospicja. Przed Bożym Narodzeniem realizują Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. Zbierają również żywność dla rodzin ubogich.

– Jesteśmy także inicjatorami w naszej szkole palotyńskiej adopcji serca. Pod taką opieką mamy dwoje dzieci: dziewczynkę z Rwandy, nad którą duchową i materialną opiekę sprawuje klasa IV B, oraz chłopca z Wybrzeża Kości Słoniowej, którego rodzicami adopcyjnymi są chętni nauczyciele z naszej szkoły wraz z kołem misyjnym – mówi katechetka. Wyciąga kolejne segregatory, w których zbiera listy z misji, podziękowania od Caritas i różnych instytucji, dyplomy i pamiątkowe zdjęcia z działalności dzieci.

Zamiast siedzieć

Przez 10 lat przez grupę misyjno-charytatywną przewinęło się wiele dzieci. – Mogę pomagać innym. Myślę, że to jest w tym najważniejsze – mówi Agata Mieczkowska. – Początkowo nie chodziłam na koło, ale brałam udział w ich akcjach. Spodobało mi się. Zafascynowała mnie idea pomagania i świadomość robienia czegoś dobrego. Ważne jest, że tak naprawdę nie rezygnuje się z codziennych przyjemności, a ubogaca siebie poczuciem radości – mówi Joanna Sokołowska. – Zamiast siedzieć w domu przed komputerem, wolę pomagać innym, bo to wspaniałe uczucie, że ktoś poczuje się szczęśliwszy – przekonuje Marta Pikora. Podobnie mówi Wiktoria Głębocka, dla której największą nagrodą jest uśmiech drugiego człowieka. – Z tych dzieci kiedyś wyłoni się grupa osób, która będzie rozsiewać dobro. One często potem w gimnazjach i liceach są wolontariuszami. Wśród nich jest Magda Pazurkiewicz, która wygrała konkurs Ośmiu Wspaniałych. Zasiane ziarno kiedyś wyda plon – mówi Elżbieta Mieczkowska.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg