300 szans więcej

Ta akcja miała wyglądać inaczej. Kiedy ją planowali, Sylwia jeszcze z nimi była. Postanowili jednak działać dalej – dać nadzieję na życie innym.

Przykład ze swojego duszpasterza, który w banku dawców zarejestrował się dwa lata temu, po każdej Mszy brało kilkudziesięciu wiernych. Żeby zostać supermanem, potrzeba tylko chwili: wstępny wywiad medyczny, wypełnienie formularza z danymi osobowymi i pobranie 4 mililitrów krwi do badania lub wymazu z ust. Chętnych nie zabrakło również u św. Ignacego, w katedrze i w punkcie działającym w Szkole Katolickiej przy parafii pw. Ducha Świętego. – To nie jest tak, że śmierć Sylwii była bezowocna, jałowa. Ta akcja pokazuje, że pozostawiła po sobie nie tylko dobro, które niosła swoim bliskim i przyjaciołom za życia – kiwa głową ks. Paweł Wojtalewicz, wikariusz parafii pw. św. Ignacego, do której należy rodzina Sylwii. Nie miał wątpliwości, że parafia powinna włączyć się w akcję. – Cały czas trzeba poszukiwać nowych sposobów na docieranie z tą informacją, a kościelna ambona jest świetnym kanałem. Ja też, gdyby nie spotkanie z rodziną Sylwii, pewnie nie dowiedziałbym się o tym, że istnieje baza dawców – dodaje duszpasterz, teraz już także potencjalny dawca szpiku.

Genetyczni bliźniacy

Szansa trafienia genetycznego bliźniaka jest jak trafienie szóstki w totolotka. – Co drugi chory na białaczkę nie ma tego szczęścia – Ewa Majkowska, koordynator ds. rekrutacji potencjalnych dawców szpiku Fundacji DKMS Polska, podaje twarde dane. Cieszy się nie tylko z każdego nowego zgłoszenia, które zasila bank, ale też ze znikających dzięki organizowanym akcjom mitom o przeszczepie. – Zanim choroba nie dotknęła mnie osobiście, nawet nie pomyślałem, że coś takiego istnieje. Takich osób jak ja jest mnóstwo. Nie zetknęły się z chorobą, więc nic nie wiedzą o białaczce, o szpiku, o przeszczepie – potwierdza Wojtek Niewinowski, koszaliński wolontariusz fundacji, który dzięki przeszczepowi od niespokrewnionego dawcy wyleczył się z białaczki. Jego dawczyni zgłosiła się podczas podobnej akcji organizowanej przez Fundację DKMS. – My, po przeszczepie, nigdy nie wiemy, jak dziękować. Słowo „dziękuję” to za mało, żeby oddać wdzięczność za to, że ktoś bezinteresownie podarował nam życie. Staram się dziękować Uli, mojej dawczyni, włączając się w kolejne akcje, opowiadajac o tym, jakie to ważne – opowiada chłopak. Dla Karola Sontowskiego Dzień Dawcy Szpiku poświęcony pamięci jego żony także był podziękowaniem. – Kiedy Sylwia pierwszy raz zachorowała, bardzo zbliżyłem się do Boga. Obiecałem wówczas dziękować za każdy dzień, każdą podarowaną mnie i naszym córkom chwilę. Dziękuję do teraz i mam nadzieję, że uda nam się komuś pomóc – dodaje.

Niewiedza zabija

Ewa Majkowska, koordynator ds. rekrutacji potencjalnych dawców szpiku Fundacji DKMS Polska

– Kiepsko wypadamy na tle innych krajów, choćby naszych sąsiadów Niemców. U nas zarejestrowanych jest 400 tys. potencjalnych dawców – tam ponad 4,5 mln. Ten stan wynika przede wszystkim z niewiedzy i pokutujących stereotypów dotyczących przeszczepu. Nawet kiedy rozmawiam ze studentami, ludźmi młodymi, oczytanymi, pojawia się mit kręgosłupa. W kręgosłupie nie ma szpiku! Pobiera się go z talerza kości biodrowej. Na szczęście przez cztery ostatnie lata sytuacja znacznie się poprawiła, jest nas coraz więcej. Północ Polski organizuje sporo akcji, nie możemy narzekać. W samym Koszalinie zarejestrowanych jest ponad 3,5 tys. potencjalnych dawców. Kilkunastu z nich już pomogło chorym.

Wojciech Niewinowski, wolontariusz Fundacji, żyje dzięki przeszczepowi szpiku

– Każdy może się zarejestrować w prosty sposób. Wystarczy wejść na stronę fundacji: www.dkms.polska. Po dokonaniu zgłoszenia otrzymamy pocztą do domu pakiet z patyczkami do pobrania wymazu z jamy ustnej. Trzeba postępować zgodnie z instrukcją i odesłać go na adres fundacji. Przesyłka jest opłacona. Kiedy znajdzie się „genetycznego bliźniaka” i ten wyrazi zgodę na przeszczep, rozpoczyna się procedura przygotowania pacjenta do przeszczepu komórek macierzystych. Przygotowanie polega na tym, że pacjent z białaczką jest poddawany chemio- i radioterapii, aby wyniszczyć chore komórki i wytłumić system immunologiczny. Bez komórek macierzystych dawcy pacjent umrze.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| RODZINA, SZPIK

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg