Seksualność wpisana jest w miłość, czyli w coś pięknego, nadającego ludzkiemu życiu sens i smak. Te skojarzenia powinny towarzyszyć zawsze rodzicom przy odpowiadaniu dzieciom na pytania dotyczące sfery seksualnej.
W jaki sposób prowadzić rozmowę?
W przebiegu rozmowy można wyróżnić dwa zasadnicze etapy. Najpierw pada pytanie dziecka, a rodzic udziela mu krótkiej, możliwie jednozdaniowej odpowiedzi. Nie powinna być to jednak próba zniechęcenia dziecka do dalszych poszukiwań albo unik. Odpowiedź ma by konkretna i treściwa. Dla przykładu posłużę się moją rozmową z sześcioletnią córką. Gdy zapytała: „Tato, skąd się biorą dzieci?”, odparłem: „Dzieci się rodzą”.
Po udzieleniu tej krótkiej odpowiedzi kończy się pierwszy etap rozmowy. Rodzice powinni teraz zaczekać na rozwój sytuacji. Dziecko pozostawione z informacjami uzyskanymi od rodzica, zacznie się z nimi mierzyć. Być może będą one dla niego zrozumiałe i wystarczające. Wtedy nie będzie ono dalej pytać. Gdy jednak odpowiedzi nie zrozumie albo gdy wywoła ona inne skojarzenia, postawi kolejne pytanie.
Zadanie następnego pytania rozpoczyna drugi etap rozmowy, który nazwałem dopytywaniem. Może on nastąpić bezpośrednio po usłyszeniu pierwszej odpowiedzi, ale również bywa tak, że dziecko wraca do tematu po dłuższym czasie i może wówczas postawić wiele pytań. Nasza córka po usłyszeniu odpowiedzi, że dzieci się rodzą, natychmiast zadała kolejne pytanie:
- A kto mnie urodził?
- Mama cię urodziła.
Tu do rozmowy włączyła się żona:
- Tak. Ja cię urodziłam.
Na co nasza mała istota zareagowała zaskakującym, według niej logicznym wnioskiem:
- Ty urodziłaś mnie, a tata urodził moich braci?
W tym momencie stanęliśmy przed dość trudnym problemem. Musieliśmy wyjaśnić jej, że w tej dziedzinie nie ma sprawiedliwości, gdyż natura nie kieruje się zasadą parytetów.
Wielu rodziców zastanawia się nad właściwym doborem słów, gdy tematyka rozmowy dotyczy seksualności. Niektórzy autorzy zalecają, aby posługiwać się słowami zrozumiałymi dla dziecka. Jest to bardzo ogólna zasada i trzeba ją ukonkretnić. Rozmawiając z maluchem, nie należy zakładać, że musi on zrozumie wszystkie użyte słowa. Jest to założenie błędne. Jeżeli rodzic użyje słów niezrozumiałych, dziecko będzie dopytywać. W ten sposób nauczy się ono nowych terminów, poszerzy zasób słownictwa. Przestrzeganie tej zasady chroni przed infantylizacją rozmów z dziećmi, która przejawia się w używaniu przesadnych zdrobnień i uproszczeń. Istotne jest jednak, aby wypowiedź dorosłego nie składała się tylko z samych pojęć niezrozumiałych dla dziecka. Wyodrębnienie tych dwóch etapów jest bardzo istotne. Pozwala pełniej wejść w dialog z dzieckiem, skupiając się na jego zainteresowaniach. Wyczekiwanie na kolejne pytania to nic innego jak tylko umiejętność słuchania.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |