Jak rozmawiać o seksie?

Seksualność wpisana jest w miłość, czyli w coś pięknego, nadającego ludzkiemu życiu sens i smak. Te skojarzenia powinny towarzyszyć zawsze rodzicom przy odpowiadaniu dzieciom na pytania dotyczące sfery seksualnej.

  • Odpowiedź można odłożyć na później

Dzieci potrafią zapytać o sprawy seksualne w najmniej oczekiwanym momencie: na przystanku autobusowym, w czasie rodzinnej wizyty u dystyngowanej cioci czy w kościele. Zachodzi wówczas konieczność odłożenia odpowiedzi na inną, bardziej odpowiednią chwilę. Przy tego rodzaju decyzji obowiązuje jedna podstawowa zasada. Jeżeli rodzic składa dziecku po raz pierwszy (lub bardzo rzadko się to zdarzało w przeszłości) obietnicę, że potem (za chwilę) udzieli mu informacji, to sam powinien tę rozmowę rozpocząć, np. mówiąc: „Pytałeś/aś mnie o to i o to, teraz mogę z tobą porozmawiać”. Brak inicjatywy ze strony mamy czy taty może zostać odebrany przez malucha jako próba uniknięcia rozmowy. Nie ma takiego zagrożenia, jeżeli rodzic często porusza z nim kwestie do- tyczące seksu. Wówczas on sam, gdy tylko sobie przypomni, rozpocznie rozmowę, powtarzając pytanie.

Odłożenie udzielenia odpowiedzi może być również doskonałą okazją do wskazania dziecku, że nie w każdej sytuacji i nie w każdym miejscu należy pytać rodzica o sprawy intymne.

  • Wyjaśniać seksualność w kontekście miłości i piękna

Wystarczy się przysłuchać zwyczajnym codziennym rozmowom, a można się samemu przekonać, jak niezmiernie często mówi się o seksualności w sposób wulgarny i negatywny. Seksualność jawi się wówczas jako coś brzydkiego i nieczystego. Ironiczne, nietaktowne uwagi o żonie, małżeństwie czy teściowej są chętnie wygłaszane i aprobowane, a temu, kto umie opowiadać pikantne dowcipy, wydaje się, że jest duszą towarzystwa. Można odnieść wrażenie, że tego rodzaju negatywne postrzeganie ludzkiej seksualności jest przekazywane kulturowo. Od dzieciństwa słyszymy, że małżeństwo to kaplica albo krzyż pański. W łagodniejszej formie to koniec wolności. (Nie tak dawno przed jednym z krakowskich kościołów stała limuzyna ślubna. Zamiast rejestracji miała napisy, z przodu: „Koniec wolności”, a z tyłu: „Szczęść Boże, Młodej Parze!”. Można by podyskutować nad oryginalnością tego pomysłu.)

Być może w tym tkwi jedna z przyczyn trudności w rozmawianiu z dziećmi na temat seksualności. Jeżeli to wszystko jest takie „be”, to jak o tym mówić dzieciom? Tymczasem najmłodsi nie mają tych skojarzeń, tzw. „brzydkie zabawy” czy nieczystość wcale nie kojarzą im się z seksualnością. Doskonale obrazuje to jeden z zasłyszanych kiedyś dowcipów:

Jasio się spowiada:

- Proszę księdza, raz się brzydko bawiłem.
- Powiedz, z kim i co takiego robiliście?
- Byłem sam i waliłem patykiem w błoto. Cały się ochlapałem.

Seksualność wpisana jest w miłość, czyli w coś pięknego, nadającego ludzkiemu życiu sens i smak. Te skojarzenia powinny towarzyszy zawsze rodzicom przy odpowiadaniu dzieciom na pytania dotyczące sfery seksualnej.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg