Miłość to nie film

Msza św., podczas której przyjęliśmy sakrament małżeństwa, była nowym otwarciem się na łaskę Bożą – mówią Iga i Dominik Łypczakowie.

Pochodzą z różnych stron Polski. Spotkali się w Krakowie, gdy byli na życiowych zakrętach. Dominik oświadczył się Idze po miesiącu znajomości. Powiedziała „tak”, ale potrzebowała czasu, by do małżeństwa się przygotować. Ślub wzięli dopiero po dwóch latach, a przyczynił się do tego Jan Paweł II. – Przyśnił nam się tej samej nocy. Dominikowi powiedział, że ma odmawiać Różaniec, a wszystko się ułoży. Rano zadzwoniłam, że zgadzam się na ślub – opowiada Iga. To była odpowiedź na modlitwy Dominika, który po śmierci papieża postanowił, że będzie prosił go o wstawiennictwo.

Niebo dla nas i dla dzieci

– Gdy się poznaliśmy, po kilku latach przerwy wróciłem do sakramentów. Iga postawiła bowiem twardy warunek: jej mąż musi być prawdziwie wierzący. Dziś wiem, że bez tego nawrócenia życie może byłoby łatwiejsze, ale na pewno nie lepsze – przekonuje Dominik. Od samego początku zastanawiali się, jaki ma być ich plan na życie. Wniosek był jeden: – Niebo. Dla nas i dla naszych dzieci. Chcieliśmy zostawić za sobą dawne przywiązania, grzechy, słabości. I tak się stało – dostaliśmy łaskę doświadczenia mocy sakramentu. Przekonaliśmy się, że Jezus uzdrawia podczas każdej Mszy św. W chwili ślubu uzdrowił nasze serca. Wiemy też, że ufność Bogu jest nagradzana nawet wtedy, gdy trzeba zmierzyć się z cierpieniem. Ono daje owoce, dlatego nie prosimy Boga, by odjął nam krzyż, ale by pomógł go nieść – dodaje Iga.

Nie zawsze jest to łatwe, bo problemy finansowe, mieszkaniowe, osiem przeprowadzek, choroba czy poronienie doświadczają bardzo mocno, ale jak zapewniają Iga i Dominik, Bóg nigdy nie zostawił ich samych. W drodze do nieba towarzyszą im również święci i błogosławieni. Oprócz bł. Jana Pawła II bliscy są im bł. Zelia i Ludwik Martin (rodzice św. Teresy), a także Emilia Kaczorowska, Stanisława Leszczyńska, Marianna Popiełuszko i kard. Stefan Wyszyński. – To on w ślubach jasnogórskich apelował, by stać na straży rodziny. Prymas powtarzał też, że to, co jest ważne i cenne, przychodzi z trudem. Tak jak małżeńska miłość, która stawia wymagania, o którą trzeba dbać i walczyć każdego dnia. Bo miłość to nie romantyczny film, ani liryczna piosenka, ale codzienna rzeczywistość, w której Boga trzeba traktować poważnie – podkreśla Dominik i dodaje, że bardzo boli ich, gdy wśród znajomych dochodzi do rozwodów.

– Po ośmiu latach małżeństwa nie wiemy, jakie kryzysy nas jeszcze czekają, ale wiemy, że one są potrzebne do rozwoju, dialogu, oczyszczenia. Oboje mamy mocne charaktery, ciągle się docieramy i czasem się kłócimy, ale po to, by była między nami zgoda, bez niedomówień – mówią. Pełne zaufanie Bogu w ich małżeństwie oznacza także współpracę ze Stwórcą, który obdarza ich potomstwem. – Otwartość na życie i dobro dziecka z perspektywą jego zbawienia to najważniejsze sprawy dla każdego małżeństwa. Dla nas dzieci są darem, wszystkie są wymodlone, wyproszone i wyczekiwane, choć ze względów zdrowotnych nie zawsze było to czekanie łatwe. Był też i ból, ale czuję się zaszczycona, że mogłam całą czwórkę wydać na świat – podkreśla Iga.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| RODZINA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg