Nikt nie jest ekspertem od wszystkiego. Dlatego instytucje finansowe oferują nam możliwość rozmowy z doradcami, którzy mogą pomóc znaleźć odpowiednie dla nas rozwiązania.
Jak przeprowadzić rozmowę tak, by na tym skorzystać i wybrać produkt najbardziej odpowiadający naszym potrzebom? Oto kilka wskazówek, jak korzystać z pomocy doradcy finansowego.
Wiedz, czego chcesz
Być może udałeś się do banku, bo wiesz, jakiego produktu potrzebujesz. Być może zaciekawiła cię propozycja, o której przeczytałeś w ulotce informacyjnej, i chciałbyś dowiedzieć się więcej, dlatego postanowiłeś spotkać się z doradcą finansowym. W każdym przypadku przed rozmową zastanów się, co chcesz osiągnąć. Swoje wolne środki chcesz ulokować na dłużej czy na krócej? Czy mają być podstawą np. budowy własnego biznesu, wcześniejszej spłaty kredytu mieszkaniowego, a może zabezpieczenia dzieci na przyszłość? Produkty finansowe powinno się dobierać w zależności od tego, jaki ma się cel.
Poznaj ofertę wcześniej
Banki i inne instytucje finansowe różnią się między sobą, jeśli chodzi o ofertę. Zanim wybierzesz się do banku, poznaj, przynajmniej pobieżnie, także propozycje konkurencji. – Często zdarza się, że dany bank ma w swojej grupie finansowej towarzystwo funduszy inwestycyjnych (TFI). Wówczas w pierwszej kolejności pracownik banku najczęściej proponuje klientowi własne fundusze inwestycyjne. Jednak zanim podejmiemy z doradcą rozmowę o wyborze konkretnego rozwiązania, zapytajmy o ofertę wszystkich funduszy oraz innych produktów inwestycyjnych, w jakie możemy zainwestować w danym banku. Zróbmy tak również, gdy spotykamy się z doradcą niezależnym – mówi „Gościowi Niedzielnemu” Piotr Minkina z Union Investment TFI. Dzięki temu nie zdecydujemy się na pierwszą propozycję z brzegu.
Nie ma nic za darmo
Zanim podpiszemy umowę, powinniśmy sprawdzić, jakie koszty są związane z danym produktem. Kredytobiorca płaci przede wszystkim odsetki, w skład których wchodzą stawka bazowa WIBOR i marża banku. Ponadto za kredyt płacimy także prowizję. Często udzielenie kredytu (lub przynajmniej wysokość odsetek) uzależnia się od jego ubezpieczenia. Banki starają się nas przy okazji jak najmocniej związać ze sobą, oferując w zamian za niższe oprocentowanie założenie konta, kartę kredytową lub produkt inwestycyjny, który miałby stanowić zabezpieczenie na wypadek problemów finansowych. Warto się zastanowić, czy te dodatkowe usługi są nam rzeczywiście potrzebne. Innego rodzaju koszty wiążą się z produktami inwestycyjnymi. Towarzystwo może pobierać opłatę manipulacyjną, czyli od naszej wpłaty, a także opłatę za zarządzanie powierzonymi środkami (może być ona niższa niż podana w broszurze informacyjnej). Zarządzający naszymi środkami może także naliczyć sobie premię, jeśli wypracuje stopę zwrotu wyższą od tzw. benchmarku (czyli punktu odniesienia dla danego funduszu). W przypadku niektórych produktów inwestycyjnych, np. polis z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (UFK), mogą istnieć dodatkowe opłaty, m.in. opłata likwidacyjna za wycofanie środków przed ustalonym w umowie terminem. Wielu klientów o tym nie wie, więc warto pytać o różne szczegóły.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |