Czy współczesną młodzież można odciągnąć od komórek i internetu? Czworo elbląskich licealistów podjęło się tego wyzwania.
Wiemy, że to bardzo trudne zadanie, ale jeśli choć kilka osób zmieni dzięki nam swoje postępowanie, będziemy wiedzieć, że było warto – mówi Mateusz Radziszewski, przewodniczący inicjatywy „Uwolnić emocje!”. – Najkrócej mówiąc, chcemy, aby młodzi ludzie wylogowali się do prawdziwego życia – dodaje. A co to znaczy: wylogować się do życia?
– W ramach naszego projektu postanowiliśmy zająć się coraz powszechniejszym problemem, jakim jest brak okazywania emocji przez młodzież. W naszej ocenie wynika to z ich stale rosnącego uzależnienia od internetu, telefonów i innych elektronicznych zabawek – wskazuje Mateusz. – Można to bardzo łatwo zaobserwować, kiedy przejdzie się szkolnym korytarzem w czasie przerwy – mówi Daniel Pastewski. – Większość uczniów jest wówczas wpatrzona w ekrany swoich telefonów. Ich twarze wyglądają tak samo. Są pozbawione wyrazu, praktycznie nie przedstawiają żadnych uczuć. „Uwolnić emocje!” to projekt czterech licealistów z Elbląga. Obok Mateusza i Daniela z Zespołu Szkół Pijarskich zaangażowana jest także ich klasowa koleżanka Elżbieta Półtorak oraz Hanna Filipowicz z II LO. Ich projekt powstał w ramach ogólnopolskiej olimpiady „Zwolnieni z teorii”, kierowanej do studentów i uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Jej celem jest rozwój praktycznych umiejętności uczestników z zakresu zarządzania projektami oraz inspiracja do aktywności społecznej.
Dostarczają natchnienia
– Nasz projekt nieco różni się od innych, które powstały także w naszym mieście – zwraca uwagę Mateusz. – Nie jest on bowiem czystą reakcją na zauważony problem, ale programem pozytywnym. Projekt „Uwolnić emocje!” ma według jego autorów dostarczyć młodym ludziom natchnienia do zmiany swojego życia. – Emocje są nieodłączną częścią naszego życia. Więc niezwykle ważne jest, żebyśmy umieli i chcieli je wyrażać – zauważa Hanna. – Dzisiaj, w epoce komputeryzacji, coraz częściej uśmiech, smutek czy gniew zamieniamy na emotikony, a czasem zapominamy nawet o tym – tłumaczy. Dlatego na swoich konferencjach, które wygłaszali w różnych szkołach naszego miasta, wyjaśniali, jak internet wpływa na nasze życie, w jaki sposób tłumi nasze naturalne odruchy, oraz radzili, jak z tym niebezpieczeństwem sobie poradzić. – Pierwszym sposobem wyrażania emocji są słowa – wyjaśnia Hanna. Są one jednak bardzo ograniczonym narzędziem. – Pisząc z kimś SMS-y czy czatując przez internet, nie widzimy osoby, z którą rozmawiamy. Czytając to, co ona nam napisała, możemy ją źle zrozumieć, błędnie odczytać jej intencje – zwraca uwagę.
Przekaż swoje emocje
Dlatego, jak wskazują autorzy projektu, należy, sięgać po sposoby, które dają znacznie więcej możliwości wyrazu. – Dużo więcej możemy bowiem wyczytać z barwy głosu, postawy ciała, a nawet samego kontaktu fizycznego z drugą osobą – wylicza Mateusz. – Niestety, internet czy SMS-y ograniczają nas do tej najuboższej formy komunikacji. I niewiele tutaj pomagają emotikony – dodaje Daniel. Dlatego w swoich konferencjach starają się nakłaniać do sięgania po środki, które dają jak najwięcej możliwości wyrażania samego siebie. – Zamiast napisać suchego SMS-a, zadzwoń. Jeśli masz czas na dłuższą pogawędkę, to może warto skorzystać z komunikatora, który daje możliwość wideorozmowy. A najlepiej spotkaj się z tym, z kim chcesz porozmawiać – radzi Daniel. W jego ocenie optymalnie byłoby, gdyby telefony i internet służyły nam wyłącznie do umawiania się na osobiste spotkania.
– Właśnie w ten sposób należy się wylogować do życia – Hanna mówi, że wiele osób pyta wówczas: „A po co?”. Odpowiadamy wtedy, że przede wszystkim dzięki temu będziemy mieć prawdziwych znajomych. Takich którzy wyjdą z nami na spacer, do kina. Takich którzy podadzą rękę w kłopocie i przytulą, kiedy jest nam smutno – dziewczyna wskazuje, że choćby jeden taki przyjaciel jest wart więcej niż setki „znajomych” z internetu. – Bez prawdziwych przyjaciół nasz życie będzie puste – dodaje.
– Wylogowanie się do życia daje mnóstwo korzyści – zdaniem Mateusza obok tak oczywistych jak poprawa wzroku i sprawności fizycznej, dzięki mniejszej liczbie godzin przed ekranem, zyskujemy wiele profitów, z których często nie zdajemy sobie sprawy. – Popartym naukowo faktem jest, że spędzanie czasu z ludźmi wydłuża życie, chroni przed chorobami umysłowymi i redukuje stres. Bo dzięki realnym przyjaźniom znajdujemy sens życia, a dzieląc się z drugimi tym, co czujemy, możemy pozbyć się problemów – dodaje Daniel.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |