Proponowane zmiany dotyczące opieki nad kobietą w ciąży i jej dzieckiem wywołały protest położnych. Dlaczego?
Co dalej?
Rzecznik NFZ tłumaczy: – Koordynowana opieka nad kobietą w ciąży ma charakter pilotażu, a zasadność przyjętych warunków realizacji będzie analizowana w trakcie jego funkcjonowania.
Jednak KOC to nie wszystko. Położne zaniepokojone są też pracami nad nowelizacją ustawy o POZ. Twierdzą, że proponowane zmiany jeszcze bardziej ograniczą ich zawód i możliwość profesjonalnej pomocy rodzącym. – Coraz częściej i dobitniej z ust osób pracujących nad zmianami w tym zakresie padają propozycje wprowadzenia wspólnej listy wyboru lekarza, pielęgniarki i położnej podstawowej opieki zdrowotnej. Rozwiązanie takie jest nie do przyjęcia przez pielęgniarki i położne, ponieważ jest to kolejna próba podporządkowania sobie przedstawicieli jednego samodzielnego zawodu przez drugi – mówi dobitnie E. Janiuk. – I kobiety oczywiście tylko na tym stracą.
Agnieszka Brześcińska, położna z Lublina prowadząca własną placówkę POZ: – Miałyśmy nadzieję, że nowy rząd będzie prorodzinny. Niestety, moim zdaniem wprowadza rozwiązania antyrodzinne. Obecnie zatrudniam sześć położnych, oferujemy najwyższy poziom usług, wszystkie oczywiście w ramach NFZ. Po „dobrej zmianie” może się okazać, że placówkę będę musiała zamknąć. Istnieje obawa, że po nowelizacji ustawy o POZ położne i pielęgniarki nie będą miały możliwości samodzielnego kontraktowania usług z NFZ, a ten przywilej pozostanie tylko dla lekarzy rodzinnych. W takiej sytuacji w całej Polsce będą wszystkie podmioty prowadzone samodzielnie przez położne i pielęgniarki rodzinne.
– Teraz moja praca jest związana z domem rodziny, którą się opiekuję. Po zatrudnieniu u lekarza najpierw będę wykonywać pracę w przychodni, potem, o ile dostanę pozwolenie i czas na to pozwoli, zajmę się pacjentem w jego domu – obawia się Lucyna Mirzyńska z Krakowa, która otrzymała tytuł Położnej na Medal.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |