Sen to jeden z najważniejszych czynników mających wpływ na rozwój dzieci. W świecie hałasu, smartfonów i innych urządzeń z ekranami coraz trudniej jednak o zdrowy, spokojny sen.
Zapotrzebowanie na sen u dzieci jest uzależnione od wieku i cech indywidualnych. Chociaż są wskazania, ile na dobę dziecko powinno spać w danym wieku, wiele zależy od temperamentu, otoczenia i sposobu funkcjonowania całej rodziny. Szczególnie u dzieci młodszych ważne jest, aby obserwować ich naturalny rytm snu i czuwania. Zbyt krótki sen może prowadzić do zaburzeń koncentracji i nadmiernej ruchliwości podczas dnia. Natomiast zbyt długi, wymuszony sen zaburza naturalny rytm u dziecka, co może skutkować problemami z zaśnięciem i wybudzaniem w nocy.
Ile snu potrzebują?
Ważne jest, aby zapewnić dziecku regularność kładzenia się do łóżka i wstawania o stałych porach. Niezależnie od dnia tygodnia czy pory roku. To reguluje jego rytm dnia i nocy, powoduje bardziej wydajny wypoczynek i lepsze funkcjonowanie w ciągu dnia. Do skończenia pierwszego roku życia dzieci wybudzają się w nocy średnio trzy razy. Z wiekiem ilość wybudzeń nocnych się zmniejsza. Do trzeciego roku życia może to następować dwa razy, a potem zaniknąć zupełnie. Oczywiście wyjątkiem jest okres ząbkowania, kiedy dzieci generalnie częściej się budzą i mają problemy z zasypianiem. Z kolei drzemki dzienne u małych dzieci (do pierwszego roku życia) powinny pojawiać się cztery razy w ciągu dnia, do drugiego roku życia nawet dwa razy, a dzieci do ukończenia pięciu lat mogą potrzebować jednej drzemki dziennej. Dzieci starsze nie mają już najczęściej zapotrzebowania na sen dzienny.
Jak w takim razie wyglądają statystyki, jeśli wziąć pod uwagę leżakowanie dzieci w przedszkolu? Czy w ogóle ma ono sens i ile średnio powinno trwać? – Leżakowanie w przedszkolu ma sens pod warunkiem, że nie jest stosowane jednakowo dla wszystkich dzieci. W tym wieku w ciągu dnia drzemie 92 proc. dzieci 3-letnich, 57 proc. 4-letnich, 27 proc. 5-letnich – mówi dr n. med. Katarzyna Rogala, specjalista w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży, pracuje w Gabinecie Zaburzeń Snu Instytutu „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie. – Trzeba pamiętać, że nawet w grupie 3-latków znajdą się dzieci, które nie mają potrzeby drzemki w trakcie dnia, a wyrównują to dłuższym snem nocnym. Rodzice z reguły wiedzą, czy ich pociecha śpi jeszcze w trakcie dnia, i taką informację mogą przekazać opiekunom w przedszkolu. Zdecydowanie jednak zmuszanie dzieci do snu jest bardzo szkodliwe i może prowadzić do różnych zaburzeń.
Ponieważ cykl snu u dzieci przedszkolnych trwa ok. godziny, leżakowanie nie powinno być dłuższe niż 1,5 godziny.
U dzieci starszych i nastolatków, mimo wciąż jeszcze dużego zapotrzebowania na sen, coraz częściej dochodzi do gwałtownego skracania go. Ilość obowiązków pozaszkolnych i nauki oraz dostęp do urządzeń elektronicznych powoduje, że dzieci starsze chodzą spać dużo później, niż powinny. – W takich przypadkach mówimy o przewlekłej deprawacji snu, co jest bardzo szkodliwe dla dzieci i młodzieży – mówi dr Magdalena Szczęsna, lekarz i współautorka książki pt. „Zaburzenia snu u dzieci”. – Niezależnie od liczby obowiązków szkolnych i pozaszkolnych powinniśmy zadbać o odpowiednią ilość godzin snu naszych dzieci i regularność godzin zasypiania. Nie jest to oczywiście łatwe w przypadku nastolatków. Jest jednak szansa, że pewne wypracowane wcześniej nawyki będą powielane w okresie dojrzewania. Mimo wielu bodźców zewnętrznych rytm chodzenia spać zostanie zachowany – podkreśla.
Istotną rolę w jakości snu, zarówno u dzieci starszych, jak i młodszych ma ruch na powietrzu. Poza wieloma innymi zaletami światło słoneczne stymuluje do większej aktywności i daje jasny sygnał organizmowi o porze dnia. U dzieci młodszych przy zasypianiu istotne są powtarzane co wieczór rytuały. Kąpiel, kolacja, przeczytanie bajki, położenie do łóżeczka czy inne wyciszające czynności, które są dla dziecka jasnym sygnałem, że zbliża się pora snu. – Dziecko, które szykuje się do snu, musi mieć poczucie, że cała rodzina powoli kładzie się z nim spać. Głośna muzyka, hałas czy nadmierna aktywność rodziców powodują u dzieci nerwowość i pobudzenie, a to znacznie utrudnia zasypianie – mówi dr Magdalena Szczęsna.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Na wzrost nowych przypadków zachorowalności na nowotwory duży wpływ ma starzenie się społeczeństwa.