Mszy św. na nowotarskim rynku z okazji 40. rocznicy wizyty Jana Pawła II w stolicy Podhala przewodniczył metropolita krakowski.
Przypomniał on góralom, licznie zebranym na Eucharystii, słowa, które 8 czerwca 1979 r. wypowiedział Ojciec Święty podczas Mszy św. na lotnisku w Nowym Targu.
- Wszyscy, którzy wtedy szli na spotkanie z nim, mieli w sercu słowa, które padły kilka dni wcześniej, 2 czerwca, w Warszawie, gdy Jan Paweł II mówił, że człowiek nie może zrozumieć siebie bez Chrystusa - ani kim jest, ani jaka jest jego godność oraz przeznaczenie - mówił arcybiskup, dodając, że Chrystus przynosi człowiekowi wolność. To ważne zwłaszcza w odniesieniu do ludzi gór, którzy od wieków kochają wolność i piękno. - O tę wolność i piękno toczyła się wtedy duchowa walka. Toczy się i dziś - zauważył metropolita, wskazując, że papieskie orędzie, które 40 lat temu popłynęło stąd na całą Polskę, w dużej mierze dotyczyło spraw małżeństwa i rodziny.
- Zjednoczenie mężczyzny i kobiety Stwórca potwierdził sakramentem, a Odkupiciel nadał mu nową godność. Prawo człowieka do życia związane jest więc z nierozerwalnym i sakramentalnym małżeństwem, a od tego, jaka jest rodzina, zależy naród i zależy każdy człowiek - nauczał abp Jędraszewski. Przytoczył też wezwanie Jana Pawła II, który apelował w Nowym Targu, by polska rodzina dawała życie i była wierna świętemu prawu życia. Bo jeśli naruszy się to prawo, gdy człowiek poczyna się pod sercem matki, godzi się w cały ład moralny społeczeństwa. - Kościół broni prawa do życia nie tylko z uwagi na majestat Stwórcy, który jest Dawcą Życia, ale ze względu na podstawowe dobro człowieka - tłumaczył.
Zdaniem metropolity dziś, po 40 latach, słowa Jana Pawła II są nadal aktualne, może nawet bardziej niż kiedyś. - Obecnie zamach na życie małżeńskie i rodzinne sięga jeszcze głębiej. Usiłuje się bowiem podważyć instytucję małżeństwa jako wspólnotę kobiety i mężczyzny. Podważanie to pragnie się zaczynać już od edukacji - a właściwie: deprawacji - dzieci i młodzieży przez wprowadzanie do szkół w niektórych samorządach tzw. karty LGBT i standardów WHO dotyczących edukacji seksualnej. Stoi za tym ideologia gender, a do głosu chce dojść lewacki pomysł swoistej inżynierii społecznej o wyraźnym rodowodzie neomarksistowskim, który odrzuca zamysł Boga Stwórcy odnoszący się do człowieka i jego powołania - podkreślał abp Jędraszewski.
Prosił on też górali, by pamiętali, że jeśli rodzina odrzuci Boga jako swój fundament, będzie poddawana dziwnym i obracającym się przeciwko dobru ludzi eksperymentom, a człowiek będzie się stawał smutną i tragiczną karykaturą samego siebie.
Zobacz też Papieski Serwis Specjalny
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |