Trzy pary jednopłciowe zaskarżyły Rosję przed Europejski Trybunał Praw Człowieka, żądając zasądzenia niemal 80 000 euro rekompensaty za „krzywdy i wydatki” poniesione w związku z brakiem możliwości zawarcia małżeństwa. ETPC orzekł, że Rosja naruszyła ich prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, ale odmówił zasądzenia żądanej kwoty. W uzasadnieniu wyroku Trybunał wbrew postanowieniom Konwencji i obowiązującemu prawu, stwierdził, że państwo ma obowiązek dokonać instytucjonalizacji związków jednopłciowych, nawet jeśli jest temu przeciwna większość społeczeństwa. Wyrok Trybunału opiera się na wątłej argumentacji prawniczej, omijając art. 12 Konwencji, który definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny.
Sprawa dotyczyła trzech par jednopłciowych, które w różnym czasie złożyły w rosyjskich urzędach stanu cywilnego deklaracje o woli wstąpienia w związek małżeński. Urzędy odmówiły, powołując się na art. 1 rosyjskiego kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, definiujący małżeństwo jako dobrowolny związek kobiety i mężczyzny. Pary usiłowały podważyć decyzję urzędów przed sądami, które jednak utrzymały ją w mocy, wskazując, że ani prawo krajowe, ani prawo międzynarodowe nie nakłada na władze obowiązku promocji bądź wspierania związków jednopłciowych.
Pierwsza para w 2010 r., a druga i trzecia para w 2014 r., złożyły skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, zarzucając Rosji naruszenie ich prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego (art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka). W skardze żądali zasądzenia na ich rzecz 50 000 euro zadośćuczynienia za poniesioną „krzywdę niepieniężną” oraz dodatkowo 27 900 euro tytułem zwrotu rzekomych wydatków na pełnomocników.
W postępowaniu przed Trybunałem rząd rosyjski przedstawił stanowisko, w którym argumentował, że brak możliwości zawarcia małżeństwa przez pary jednopłciowe wynika z chęci ochrony tradycyjnego modelu rodziny opartego na związku kobiety i mężczyzny. Z badań rosyjskiej opinii publicznej wynika, że 80 proc. Rosjan jest przeciwna ustanowieniu „małżeństw” homoseksualnych. Oprócz tego rząd rosyjski powołał się na konieczność ochrony dzieci przed promocją homoseksualizmu, która może zagrażać ich zdrowiu i moralności, bo wpaja im zniekształconą wizję relacji rodzinnych.
W 2020 r. parlament uchwalił poprawkę do Konstytucji Federacji Rosyjskiej, w której zobowiązano władze federalne i lokalne do czuwania nad ochroną „małżeństwa w formie związku między mężczyzną a kobietą”.
Latem 2021 r. ETPC orzekł, że Rosja naruszyła art. 8 Konwencji, nie dając parom jednopłciowym możliwości sformalizowania ich związku. W ocenie Trybunału para jednopłciowa nie różni się niczym istotnym od związku kobiety i mężczyzny, dlatego też powinna ona zostać objęta ochroną przez prawo krajowe. Trybunał stwierdził, że przewidziana w rosyjskiej konstytucji ochrona małżeństwa, jak i deklarowana przez rząd ochrona tradycyjnej rodziny nie sprzeciwia się instytucjonalizacji związków jednopłciowych, bo te wartości wzajemnie się nie wykluczają. Za nieistotne uznał Trybunał zdanie rosyjskiego społeczeństwa, wskazując, że „poszanowanie dla praw mniejszości nie może być uzależnione od akceptacji większości”. Całkowicie natomiast odrzucił Trybunał argument z ochrony dzieci przed promocją homoseksualizmu, wskazując, że jest „nieistotny”.
Trybunał odmówił zasądzenia zadośćuczynienia na rzecz skarżących, uznając, że samo stwierdzenie naruszenia stanowi dostateczną rekompensatę za ich krzywdę, a także nie zasądził zwrotu wydatków poniesionych na pełnomocników skarżących, wskazując, że nie zostały one dostatecznie uprawdopodobnione.
„Wyrok w sprawie Fedotova jest krokiem naprzód w stosunku do dotychczasowej linii orzeczniczej Trybunału w Strasburgu, który już od 2010 roku dąży do narzucenia państwom członkowskim Rady Europy tzw. małżeństw homoseksualnych albo jednopłciowych związków partnerskich. Argumentacja Trybunału jest zadziwiająco wątła pod względem prawniczym, bo w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka nie ma przepisu, który by przyznawał parom jednopłciowym jakieś specjalne prawa. Wręcz przeciwnie, w art. 12 Konwencji małżeństwo jest zdefiniowane jako związek kobiety i mężczyzny. Trybunał zaś niejako omija ten przepis, odwołując się do art. 8 EKPC, który gwarantuje każdemu prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Także i w tym artykule nie ma nic o związkach jednopłciowych, ale ETPC interpretuje go ze sporą dozą kreatywności, przekonując, że „życiem rodzinnym” w rozumieniu tego przepisu mają być także relacje homoseksualne.Taka wykładnia jest nie tylko sprzeczna z literą Konwencji, ale także intencjami jej twórców, którzy w trakcie prac legislacyjnych w ogóle nie dyskutowali kwestii statusu związków jednopłciowych, więc nie mogli chcieć ustanowienia przymusu instytucjonalizacji tego typu relacji. Niestety, Trybunał na to nie zwraca uwagi i dla realizacji swoich koncepcji gotów jest nawet ignorować prawa demokracji i zdanie większości społeczeństwa, jak to było w niniejszej sprawie, w której zdezawuował znaczenie sprzeciwu 80% Rosjan wobec ustanowienia „małżeństw” jednopłciowych” - powiedziała Karolina Pawłowska, Dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Instytutu Ordo Iuris.
Sprawa Fedotova i inni v. Rosja, wyrok ETPC z 13 lipca 2021 r.
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Na wzrost nowych przypadków zachorowalności na nowotwory duży wpływ ma starzenie się społeczeństwa.