Duży wózek na zakupy zawsze robi wrażenie pustego, a firmy płacą wielkie pieniądze za towary wystawiane w głównych alejkach.
– Wiemy, że będziemy posądzeni przez pracowników branży finansowej o krecią robotę – mówi Robert Klimek, ekonomista z Jastrzębia-Zdroju. – Bo pragniemy uczyć ludzi mądrego obchodzenia się z pieniędzmi.
Robert Klimek nie ma wątpliwości, że coraz częściej wielu osobom nie są obce finansowe tarapaty, które rodzą nie tylko stres, ale nade wszystko groźne konflikty rodzinne. Dajemy się nabrać kuszącym reklamom, wpadamy w pułapki kredytowe, nie czytamy skomplikowanych umów bankowych, przytakujemy doradcom, przepłacamy ubezpieczenia, marginalizując jednocześnie kontrolę miesięcznych wydatków.
Dlatego wraz ze swoim kolegą po fachu, Michałem Szczepanikiem z Sosnowca postawili na edukację majątkową w rodzinach. W lutym uruchamiają w Katowicach Pierwszą Szkołę o Pieniądzach na SERIO (Nowa Akademia Skutecznej Ekonomii Rodzinnej i Osobistej). – Nazwaliśmy ją „Familiago” – wyjaśnia Robert Klimek. – Jej nazwa składa się z dwóch członów: z „familii” czyli z „rodziny” i końcówki „go”, która w języku angielskim może oznaczać „działanie”, „start”, a w języku polskim stanowi początek słowa „godność”.
Niewiedza niezawioniona
Ekonomista z Sosnowca z kolei podkreśla, że słuchacze nowej szkoły zdobędą umiejętności, dzięki którym zachowają godność finansową, zarówno w chwilach dobrej passy, jak również zmagając się z trudnościami materialnymi. – Obserwacja codzienności uświadomiła nam istnienie wielu patologii i nieprawidłowości dotyczących spraw finansowych, które wynikają z naszej niewiedzy i ignorancji w obchodzeniu się z pieniędzmi – mówi Michał Szczepanik. – Zasadniczo inwestujemy w rzeczy, które tracą na wartości w czasie np. w zakup samochodu, sprzętu RTV czy komputera.
Rzeczywiście, zarówno w szkole podstawowej, jak i w średniej programy nauczania nie przewidują utrwalania wiedzy o tym, jak korzystać z zasobności portfela. Niewiedza, w przeważającym stopniu niezawiniona przez przeciętnego Kowalskiego, może być doskonale wykorzystywana nie tylko przez pracowników branży finansowej. – Wystarczy przekroczyć próg supermarketu, aby czar manipulacji stał się naszym udziałem – zwraca uwagę Robert Klimek. – Wchodząc do dużego sklepu powinniśmy mieć w ręce listę zakupów, aby nie ulegać chwytom marketingowym. Pamiętajmy, że duży wózek na zakupy zawsze robi wrażenie pustego, a firmy płacą wielkie pieniądze za towary wystawiane w głównych alejkach. Pieczywo dostępne jest w najodleglejszych miejscach supermarketu po to, abyśmy przeszli przez cały sklep, nie pomijając żadnej promocji albo wyprzedaży. W niektórych miejscach rozpylane są zapachy żywności, aby nas skusić na dodatkowe zakupy czyli zbędne wydatki. Na zakupy nie wychodźmy głodni!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |