Kongres duszpastersko-teologiczny oraz ukraińskie świadectwo wiary, która przetrwała trudne czasy prześladowań jedynie dzięki modlitwie i katechezie we własnym domu.
Mszą przy grobie św. Piotra rozpoczął się dziś rano kongres teologiczno-duszpasterski w ramach Światowego Spotkania Rodzin. Składają się nań prelekcje, dyskusje, a przede wszystkim świadectwa. Rodziny z różnych krajów dzielą się własnym przeżywaniem wiary w domowym środowisku.
W Rzymie jest też delegacja z Polski na czele z bp. Wiesławem Śmiglem, przewodniczącym Rady ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski. Podkreśla on, że tym razem, gdy światowe spotkanie odbywa się w Rzymie, Polacy przyjeżdżają przede wszystkim do Piotra, by w nim szukać oparcia.
„Przybywamy też ze swoją wizją małżeństwa, ze swoimi marzeniami o małżeństwie, bo nie chcielibyśmy być zarozumiali, że my tutaj przybywamy z jakimś poczuciem wyższości. Przybywamy ze swoimi problemami, ale też z jakimś ogromnym pragnieniem, żeby małżeństwa były zbudowane na sakramencie, żeby były otwarte na miłość, żeby były pełne odpowiedzialności, no i żeby były silne Bogiem, ciągle wracamy do tego i to jest nasze główne przesłanie, z którym przybywamy.“
Tematem przewodnim dzisiejszych obrad jest synodalność, współpraca rodzin i Kościoła. Zdaniem Jarosława Borowskiego z Gdańska, który wraz z żoną jest zaangażowany w ruch Equipes Notre-Dame, tak pojęta synodalność dla wielu rodzin nie jest w istocie niczym nowym.
„Ponieważ od długich lat jesteśmy zaangażowani w życie Kościoła poprzez wspólnoty, to dla nas ta synodalność, ta współpraca, trwa od lat. Ciągle spotykamy się z kapłanami, rozmawiamy na temat sytuacji w parafiach, co możemy zrobić, jak się zaangażować… Żona jest nauczycielem naturalnego planowania rodziny, ja nadzwyczajnym szafarzem Eucharystii, spotykamy się z młodymi, pokazujemy im, jak można żyć. Tak więc według nas ta współpraca trwa. Synodalność, to coś, co już się u nas dzieje.“
Ukraińcy na Światowym Spotkaniu Rodzin
Szczególne miejsce w sercach uczestników światowego spotkania zajmują rodziny ukraińskie. Sam Franciszek przypomniał o nich wczoraj wieczorem na festiwalu, komentując świadectwo Iriny i Sofii, które uciekły przed wojną i znalazły gościnę w wielodzietnej rodzinie w Rzymie.
„Udzieliłyście głosu tak wielu ludziom, których życie zostało zdruzgotane przez wojnę na Ukrainie. Widzimy w was twarze i historie tak wielu mężczyzn i kobiet, którzy musieli uciekać ze swojej ojczyzny. Dziękujemy wam, bo nie straciłyście wiary w Opatrzność i zobaczyłyście, jak Bóg sprzyja wam także poprzez konkretnych ludzi, z którymi się zetknęłyście: gościnne rodziny, lekarzy, którzy wam pomogli, i wielu innych ludzi dobrego serca. Wojna skonfrontowała was z ludzkim cynizmem i brutalnością, ale spotkałyście też ludzi o wielkim sercu.“
Ukraińcy przybyli do Rzymu z wdzięcznością przyjmują liczne wyrazy bliskości i modlitwy z ich ojczyzną, które okazują im uczestnicy Światowego Spotkania Rodzin. Mówi Ukrainka z Kamieńca Podolskiego, matka ośmiorga dzieci, która osiedliła się w Wołominie.
„To było bardzo poruszające, że cały świat podtrzymuje, wspiera Ukrainę, w pierwszej kolejności modlitwą, bo to jest bardzo ważne. Ludzie bardzo cierpią i przeżywają bardzo trudne sytuacje. Rodzinom z Polski chciałabym podziękować serdecznie za ich czułość i miłość. Jesteśmy tym bardzo poruszeni. A rodziny z całego świata chciałabym zachęcić do modlitwy na różańcu, bo to jedyna modlitwa, która jest mocniejsza od wszelkiej broni.“
Ukraińcy przynoszą na Światowe Spotkanie Rodzin własne świadectwo wiary, która przetrwała trudne czasy prześladowań jedynie dzięki modlitwie i katechezie we własnym domu.
Pierwsza katecheza dokuje się w rodzinie
„Chciałabym powiedzieć, że pierwsza katecheza, pierwsze poznanie Kościoła dokonuje się w rodzinie. Dlatego ważne jest, by była wspólna modlitwa w rodzinie. Ja wychowywałam się w czasach prześladowania Kościoła. Dla mnie ważne było to, że pierwszą katechezę otrzymałam od swoich babć i prababć, które nas uczyły katechizmu, same przygotowały nas do Komunii świętej i pierwszej spowiedzi. Uważam, że wspólna modlitwa rodzinna jest początkiem Kościoła i pierwszym fundamentem dla każdego członka Kościoła.“