Ponad 150 egzemplarzy Pisma Świętego i codziennie żywe słowo Boże na skrzynce mejlowej.
Pasje kształtują silny charakter, cierpliwość i samodyscyplinę. A to cenne cechy u mężczyzny – uważa Gabriel Tobor, mąż, ojciec trojga dzieci, doktor nauk ekonomicznych i burmistrz Radzionkowa. Pasjonat w najlepszym wydaniu. Można powiedzieć, że w zamiłowaniu obrał najlepszą cząstkę: słowo Boże.
– Pierwszym egzemplarzem był Nowy Testament i Psalmy w języku rosyjskim – opowiada kolekcjoner Biblii z całego świata. – W latach 80. wpadł mi w ręce, zacząłem czytać i zafascynował mnie. Kolejny egzemplarz, pięknie wydany, pochodził z Niemiec. Następnie była książka zawierająca fragment Ewangelii wg św. Jana 3,16 w 875 językach i... bakcyl kolekcjonerski został połknięty. Dziś zbiór stanowi ponad 150 egzemplarzy Biblii w 64 językach całego świata. Najstarsza księga pochodzi z 1872 roku, a najdalsze regiony świata, z których zostały przywiezione, to Papua-Nowa Gwinea – w języku tok pisin, czy Indie – w języku guarati. Są Biblie z Afryki, Nowej Zelandii, obu Ameryk i prawie wszystkich europejskich państw. W wydaniu tradycyjnym i komiksowym dla dzieci. Opublikowane przez wydawnictwa katolickie, ale także prawosławne, protestanckie i ekumeniczne. – Chciałbym posiadać Biblię po kaszubsku – mówi burmistrz. – Niestety, nakład był niewielki i szanse na zdobycie jej są małe. Marzę też, by ktoś w końcu wydał Pismo Święte z prawdziwego zdarzenia w śląskim tłumaczeniu.
Pasje rozwijają. Gabriel Tobor interesuje się także tłumaczeniami Biblii, jej historią, a nawet czytaniem Pisma Świętego w oryginale. Na razie Nowego Testamentu. Przeglądanie poczty mejlowej burmistrz zaczyna od... fragmentu słowa Bożego w językach polskim i niemieckim, który codziennie jest aktualizowany.
Potrzeba wiele mądrości, by pasja nie zdominowała całego życia zawodowego i rodzinnego. Gabriel Tobor dla swojej cennej kolekcji wydziela trochę wolnego czasu i trzy półki w gabinecie. Najważniejsza jest rodzina i praca samorządowa. Stanowisko burmistrza sprawuje drugą kadencję. Słowo Boże jak miecz obosieczny... Samorządowiec zwyciężył w pierwszej turze wyborów miażdżącą ilością ponad 76 proc. głosów! W 2010 r. został najlepszym burmistrzem na Śląsku w plebiscycie „Dziennika Zachodniego”. – Pasja mężczyzny ma pomagać w wypełnianiu obowiązków, do których został powołany – twierdzi. – Powinna rozwijać i formować pozytywną determinację. Nie może odbywać się kosztem drugiego człowieka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |