• Do Szanownych Redaktorów
    21.09.2012 17:46
    Rozumie, że to są ważne tematy, wiem, że środowiska LGBT i inne mocno naciskają i Gość próbuje przed tym bronić. Ale biorąc pod uwagę proporcje informacji to nie wiem czy zauważyliście, ale macie więcej seksu, gejów i lesbijek niż Pana Jezusa. Albo w ogóle czegoś dobrego, choc niereligijnego. Zastanawialiście sie kiedyś nad tym faktem? Czy to jest portal, którego nadrzędnym celem jest promocja Ewangelii i tego co dobre, czy pierwszorzędnym celem jest walka w seks branży?
    • Agaton
      21.09.2012 18:02
      Trudno nie przyznać racji...
    • Jerzyk
      21.09.2012 19:13

      "Do Szanowny Redaktorze", bo wstydzisz się przedstawić.
      - A więc troska o młode pokolenie, o ich prawidłowy rozwój wysiada?
      - Wychowanie młodych jest nieważne?

      • odpowiedź dla Jerzyka
        21.09.2012 20:10
        Jest ważne. Jest bardzo ważne. Ale chodzi o pewne proporcje. Troska o młode pokolenie mimo wszystko nie jest istotą chrześcijaństwa. Istotą jest Ewangelia i z niej wynika ta troska. A mam wrażenie, że od pewnego czasu Gośc nie widzi zbyt wiele poza walką, walką i walką. Nie ma dnia, żeby nie było jakiegoś tekstu o gejach. Albo o tvn. Kiedyś tematem dnia był spadem akcji tvn. A treśc papieskiej katechezy leżała gdzieś wciśnięta w dolne partie strony. Literackiego nobla powinien dostac autor tytułu "dać gejowi palec".To było po prostu obleśne. Sprawę ratują jeszcze teksty redaktora Jakimowicza, ale w przy powodzi antytvnowsko-gejoskiej tematyki giną w oceanie. Nie piszę, że te sprawy nie są ważne, ale kiedy czyta sie w kółko tylko o tym, to wewnętrznie się człowiek nakręca. Nie ma odtrutki. Nie rezygnujcie z tego, ale piszcie tez więcej pozytywnych treści. Większośc z nas na codzień żyje w tym paskudztwie i od ludzi Kościoła, a za takich uważam Redakcję, oczekujemy też jakiejś Dobrej Nowiny, pozytywnych przykładó (nie tylko kogoś kto krytykuje geja, ale kogoś kto coś wspaniałego robi!) Tyle mam do powiedzenia.
      • zasmucony
        21.09.2012 20:50
        @"odpowiedź dla Jerzyka", nie przeszkadza mnie, że tak się podpisujesz, ważne, że piszesz rozsądnie. Część forumowiczów przykłada do nicków ogromna wagę, ja nie.
        I tak, króciutko, oczywiście, że Gość aby zwiększyć poczytność (czym się chwali o wydaniu papierowym), ociera się często o takie gazety bulwarowe jak "SuperExpress" lub "Fakt", gdzie na różnych stronach są artykuliki "o wierze" i "wartościach" i zaraz obok sensacje, kto z kim spał w świecie, o perwersyjnych analizach jakichś morderstw. Taka papka różności dla gawedzi.
        Przyznam, że brak jest zupełnie poważnych analiz intelektualnych w GN, nie tylko o wierze, ewangelizacji, świecie współczesnym, o historii etc. Jeśli są, to b. pobieżne, zawsze w kontekście religijnym, krytycznym wobec świata, wszystko to jest miałkie, niezupełne, takie jakieś dziwaczne.
        Lubię dużo czytać, więc mam wgląd jak autorzy ze znawstwem podchodzą do określonych tematów, choć nie muszę się z nimi zgadzać, ale pobudzają do refklesji.
        I co tu dużo mówić, jakie artykuły w GN takie komentarze części forumowiczów, tych zapalczywych, "prawdziwych" katolików. Jeśli ktoś ma odmienne zdanie od razu jest zajadle atakowany.
        Tak właśnie wygląda poziom GN... smutne to.
      • Jerzyk
        21.09.2012 22:18
        Na pewno trochę racji macie. Ja tez coraz częściej przerzucam strony GN, bo nie interesuje mnie temat. Jednak pewne tematy nie można pozostawić bez uwagi.
        Też lubię czytać Marcina, ale mało takich ludzi z taką charyzmą do takiego pisania.
        Mam wszystkie jego książki i czytam każdy jego artykuł. Jednak mam świadomość, że są także ludzie o innych poglądach niż ja i też chcą poczytać.
        Jeżeli chodzi o "nick", to i tak cię nie znam, jednak wiem z kim rozmawiam. Po jakimś czasie poznaje się "charakter". Niektórzy jak tylko widzą mój nick, to nawet nie czytając stawiają "-".
        Jestem we Wspólnocie Ewangelizacyjnej, jestem uczniem Jezusa. Być może czasem jeszcze trochę szorstki.
    • Viola
      21.09.2012 19:54
      Prawda w oczy kole?
      To znaczy, że co katolicki tygodnik i sami katolicy mają siedzieć cichutko i tylko się modlić?...Modlimy się, ale i jesteśmy żywi, żyjemy realnie w realnym świecie i jego problemy nas dotykają, poruszają i wychodzimy im naprzeciw. Mówimy o dobru właśnie, że jest odrzucane, dyskryminowane.
      Mamy mówić i "głosić na dachach"...tak Pan Jezus kazał...drogi "Do Szanownych Redaktorów".
      Odnośnie proporcji informacji...zaglądał "Do Szanownych redaktorów" w inne zakładki może po prostu warto poszukać tez i tych artykułów o modlitwie i duchowości, pomyśleć pomedytować...i uczyć się jak żyć Ewangelią i mówić o wszystkim ...o wszystkim :) po chrześcijańsku. Pozdrawiam
    • konstatacja
      21.09.2012 20:04
      Gość już dawno wyszedł poza ramy jakie przyświecały jemu jako tygodnikowi katolickiemu. Okazuje się, że tematy ewangelizacyjne są mniej pociągające (mniej komentarzy forumowiczów) aniżeli politykowanie, seksualizm, gender, "eutanazja", "połlskość" (wyrażenie o. Rydzyka), finanse Kościoła, spychanie go na margines, Europa bez Boga itp.
      Bo ile można mówić/pisać o tym samym od setek lat? :-)
    • Wojtek
      21.09.2012 23:46
      Ja również przychylam się do tej prośby do Gościa. Na pewno ważne jest przedstawianie argumentów przeciwko opiniom, ideom, z którymi kościół się nie zgadza (np. tematy aborcji, laicyzacji, seksu bez zobowiązań itp.), głos w dyskusji z drugiej strony. Wydaje mi się jednak, że nawet ważniejsze jest, żeby na jednym z głównych portali katolickich pojawiało się więcej artykułów ukazujących pozytywną stronę życia i wiary, promujących dobre inicjatywy.

      Chcę podkreślić, że absolutnie zgadzam się z tezami w artykule, chodzi jedynie o propocje tematów.
  • gr3
    21.09.2012 19:17
    gr3
    Dziękuję za ten artykuł. Czekałem na ciąg dalszy, jak się zakończy sprawa odwołanego konkursu. Walka o młode dusze trwa... Niektórym się wydaje, że potyczkę wygrali, ale miejmy nadzieję, że dzieci i ich rodzice oraz wychowawcy wiedzą jakiego Nauczyciela trzeba słuchać.
    Sprawy wychowania oczywiście, że są bardzo ważnymi sprawami i nigdy ich zbyt wiele.
  • Jerzyk
    21.09.2012 20:08
    - Ciąg dalszy poniekąd już jest.
    W dzienniku telewizyjnym pokazali jak prezydent Łodzi w asyście dwóch pomocników, uroczyście otworzyła nowe przejście przez mało uczęszczaną jezdnię w mieście.
    Pytani o komentarz ludzie nie potrafili znaleźć odpowiednich słów w stosunku do rangi wydarzenia. Z grzeczności nie pukali się w czoło. Zawieszona tabliczka okolicznościowa niestety od razu zniknęła.
    - Tak to jest zdarzenie na miarę czasów pani prezydent Łodzi.
    - Jak tu się dziwić podejmowanym decyzjom przez tę panią?
    - Ciekawe jakie ma papiery?
  • Ajja
    21.09.2012 23:00
    Nie rozumiem oburzanka że "Gość" porusza taką tematykę. Wielu katolików spotka się z mniej lub bardziej udanymi próbami rugowania nauki Kościoła z procesu kształtowania następnego pokolenia, dobrze by umieli takie zagrożenie rozpoznać i (mam nadzieję) starali się mu nie poddawać, a najlepiej sprzeciwiać.
    Seksedukację na szeroką skalę wprowadzono w Wielkiej Brytanii. Efekt jest taki, że przypadków nastoletnich ciąż jest jeszcze więcej. Co jadę do Anglii, natykam się w ichniej prasie na rozmaite rewelacje. Np. trzy siostry - 12, 14 i 16-letnia - jednocześnie zaliczyły "wpadkę". Albo tekst z pierwszej strony gazet: "29-letni dziadek".
  • obiektiv
    21.09.2012 23:27
    Świat strasznie zbłądził. Dobrze że jest Kościół. Jestem zatrwożony tym co się dzieje i tym jak wielu ludzi oddaje się samej chemii zatracając rozum. Masakra po prostu :(
  • Kopyrda
    22.09.2012 02:16
    Jestem pelen podziwu dla dzialanosci fundacji Centrum. Ale ta dzialanosc koncentruje sie nie na edukacji seksualnej, lecz na tym, co ma miejsce po stosunku plciowym - w niektorych wypadkach, rzecz jasna. A z tego nie wynika, ze posiada jakiekolwikr kwalifikacje do prowadzenia edukacji seksualnej.
    Co do racjonalnych wyborow: Nie mozna ich dokonywac bez posiadania odpowiednich informacji. Luki w wiedzy i brak informacji zastepuja pobozne zyczenia, ktorych zrodlem sa rozmowy miedzy kolegami i kolezankami. Edukacja seksualna, w ktorej nie ma informacji dotyczacych charakterystyki stosunku plciowege i jego konsekwencji, to jedna z najlepszych drog do niepozadanej ciazy.
    • micked
      22.09.2012 10:29
      Wychowanie do wartości, które prowadzi Centrum, jest uczeniem odpowiedzialności zarówno przed jak i po poczęciu dziecka.
      Bo tam, gdzie seksualność oddziela się od wartości, ucząc jedynie metod jak odpowiedzialności za swoje decyzje "uniknąć", czyli tam gdzie zawęża się wychowanie do "edukacji seksualnej" efekt jest odwrotny i liczba niepożądanych ciąż wzrasta.
      • Kopyrda
        23.09.2012 04:05
        Szkopul w tym, ze wychowanie do wartosci bez szczegolow dotyczacych seksualnosci prowadzi takze do wzrostu niepozadanych ciazy - i to chyba czesciej niz przekazywanie informacji o seksualnosci bez wartosci.
  • nova
    22.09.2012 09:49
    Miałam edukacje do życia w rodzinie w szkole podstawowej i gimnazjum, w obu przypadkach wykładowcą była Pani Katechetka. Powiem szczerze, że nic ale to nic nie wniosły te lekcje , Pani się peszyła gdy padło medyczne określenie narządów (macica, penis,prącie) na wiele pytań nie znała odpowiedzi bądź karciła słowem uczniów którzy zadawali pytania gdyż były wg niej krępujące, z perspektywy czasu muszę powiedzieć ,że były to szalenie nieprofesjonalne zachowania, wtedy zwyczajnie się cieszyliśmy,że dzięki tym lekcjom nie mamy np. matematyki czy polskiego jak to dzieciaki. Bardzo ubolewam nad tym,że zajęć nie prowadzili seksuolodzy bądź osoby/pedagodzy specjalnie wykształceni w tym kierunku. Dziecko ma wiele pytań dotyczących seksualności, w dobie dzisiejszych mediów i olewackiego podejścia rodziców młody człowiek szuka odpowiedzi wszędzie a najczęściej w internecie gdzie może trafić na najgorsze bzdury wyssane z palca czego świadomości nie będzie miał. Grupa Edukatorów Seksualnych ''Ponton'' ma bardzo fajne podejście do młodych ludzi, gdyby była możliwość aby moje dziecko uczyło się właśnie od nich byłabym usatysfakcjonowana sama też bardzo chętnie powiem o wszystkim dziecku, nie można kłamać i skrzywiać obrazu to wyrządzanie krzywdy i automatycznie jak dziecko dowie się prawdy będzie miało do rodziców nadszarpnięte zaufanie. Wartości wynosi się z domu a osoby, które nie mają wiedzy niech zajmują się sprawami w których tę wiedzę posiadają zamiast praktykować niekompetencje.
    • jarek.z
      22.09.2012 21:24
      To prawda, że ludzie powinni się zajmować sprawami w których posiadają wiedzę. Nie jestem przekonany do pontona ale jak najbardziej się zgadzam z zaprzestaniem prowadzenia zajęć z edukacji seksualnej przez osoby które nie mają do tego odpowiedniego przygotowania. Spójrzmy prawdzie w oczy ,Centrum uczy o tym co się dzieje po stosunku. Nie bądźmy ignorantami bo to nam na dobre nie wyjdzie.
    • biznes-info
      24.09.2012 13:31
      biznes-info
      Dzieci powinien edukować któś kto ma wiedzę i ponadto jest mądry tzn ma wiedzę praktyczno-teoretyczną z dziedziny dialektyki, socjologii, pijaru, nlp itp czyli szeroko rozumianej manipulacji.

      W internecie też przecież są rodzice.
  • Knife
    22.09.2012 20:58
    Ale syfiasto... pozostaje nadzieja w mądrych rodzicach.
  • Kamil
    22.09.2012 22:35
    Łódź ....i wszystko jasne! To miasto jest chore a ludzie tam ciemni i zadżumieni pavulonem
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg