Ona towarzyska, chętna do spotkań ze znajomymi, otwarta na ludzi. Do tego trochę bałaganiara. On samotnik, raczej zamknięty na gości, do tego pedantycznie dbający o porządek. Czy ich małżeństwo przetrwałoby, gdyby nie spotkali ks. Blachnickiego? Nie wiadomo. Na szczęście Domowy Kościół dał im nową jakość bycia ze sobą.
O kryzysach, które nie ranią, ekipie animatorów i weekendach zmieniających życie mówi Ewa Świeczkowska-Stolarczyk.
Budzą dzieci. Połykają śniadanie. Zaspani pakują niezbędne rzeczy do samochodu. Dopiero w drodze uprzytomniają sobie, dokąd właściwie jadą w sobotni poranek: na MiP.
– Tato, modliłeś się o dobrą żonę? – Nie, po prostu przyszedł czas, mieszkania w pracy dzielili, to mówię: „Nie będę całe życie mieszkał w hotelu, trza się żenić”.
Dość regularnie wracają próby przedefiniowania pojęcia rodziny. Ojca i matkę zastępuje się określeniami „rodzic A lub B”. Z głębokich więzi międzyludzkich akcent przenosi się na związek według jakiejś umowy i zaspokajanie zachcianek. Czy prawdziwa rodzina przetrwa?
Jest sześć obszarów, które jeśli nie zostaną omówione, to prędzej czy później skończą się kryzysem w związku.
– Dziś, po ponad 20 latach małżeństwa, kiedy patrzę na mojego męża, myślę sobie: „Fajny facet! Wciąż mi czymś imponuje i wciąż umie mnie zaskoczyć” – mówi Beata Głowienka.
O tym, jak doktorantka budownictwa wraz z ekonomistą kartę dań do małżeńskiego dialogu napisali.
Nie liczą się wiara, małżeński staż ani status związku. Na Kursach Małżeńskich najważniejsza jest… miłość.
O czekaniu na ukochanych, które niejedno ma imię, z Jackiem Pulikowskim rozmawia ks. Wojciech Parfianowicz.