O tym, dlaczego jedna lampka wina w czasie ciąży to za dużo, mówi Grażyna Rymaszewska, psychiatra, inicjatorka kampanii „Stop FAS”.
Bezduszność byłaby ciężką winą moralną, wzmacniałaby bezkarność oprawcy i oskarżałaby nas, katolików wyznających wiarę w Jezusa stającego po stronie słabych i prześladowanych.
Małżeństwo od 19 lat, troje dzieci. Wierzący i praktykujący. Piwo, wino tylko czasami, w niewielkich ilościach. Nawet na weselu wódki nie było.
O zamazanych obrazach, sile życiowej i lawendowym winie z dr Alfredą Walkowską, założycielką polskiego Centrum św. Hildegardy, rozmawia Roman Tomczak.
Głód alkoholowy sięgnął zenitu. Zacząłem zanurzać rękę w toalecie, żeby nabrać z niej dłonią wino. Musiałem się napić. A w duszy stanowczy głos: „Co ty robisz?”...
Konflikt, załamanie, utrata zaufania, poczucie winy, krzywdy, rozterki, trudności – czasem trudno z tym płynąć przez życie. Może warto zaokrętować się na „Arce” – po moc i po radę.
Ostatnio z kumplami założyliśmy się, kto jest w stanie więcej wypić. Niestety, zakładu nie udało mi się wygrać. Odpadłem po szklance wina i 4 piwach – przyznaje Piotr, skierniewicki licealista.
Szok i ból po stracie, ogromna tęsknota i nierzadko poczucie winy, które latami każe zadawać pytanie, czy na pewno wszystko zrobiłem… Mierzą się z tym rodzice po samobójczej śmierci dziecka.
– Kiedyś myślałem, że taki się urodziłem – nieśmiały, unikający kontaktu z ludźmi, wiecznie przestraszony i że zawsze będę się męczył. Teraz wiem, że to wszystko nie jest moją winą – mówi Andrzej należący do krakowskiej anonimowej grupy DDA.
Jak znaleźć w sobie siłę do życia po aborcji; jak dobrze przeżyć żałobę po dziecku, które się zabiło; gdzie szukać pomocy w wychodzeniu z ciężaru winy? O wyjściu z syndromu poaborcyjnego i powrocie do życia, opowiada psychoterapeuta.