- W ciągu kilku godzin przeżywaliśmy poczęcie, ciążę i poród – mówią małżonkowie. Wkrótce adoptują dziecko z gorzowskiego okna życia.
O bezbolesnym ścieraniu rogów, wadzeniu się z Bogiem i miłości, która wymaga i nie ustaje, z Teresą Lipowską rozmawia Agata Puścikowska.
Kobiety modliły się w sanktuarium Matki Bożej Pokornej w Rudach.
Pięcioro dzieci. Duży brązowy dom. Radości i smutki. Zajrzysz?
Pojechała, bo chciała być dobra. Wróciła jeszcze lepsza i z tęsknotą w sercu.
– Każde dziecko kochamy jak swoje, dając mu to, co najważniejsze: własne serce – podkreśla Anna Gajewska.
Tu pałac jest jak dom. Siostra jest jak matka. A mężczyźni są jak dzieci.
Szyją torby, robią biżuterię i serca z polaru. Kobiety, zamieszkujące były ośrodek MONARU próbują zaradzić swojej biedzie. Od dwóch lat nie wystarcza im nawet na żywność.
Kamil dostał niedawno pozytywną opinię trenerów Realu Madryt, Daniel całym sercem pokochał gimnastykę artystyczną, a Magda podbija serca słuchaczy grą na harfie. By ich talenty rozkwitły, potrzebują wsparcia.
Po wojnie, na jesieni rodzice Heleny kazali mi opuścić ich dom. Nie wiedziałam, co mam robić. Trzy dni nic nie jadłam. I płakałam.