O manifestacji rodzin, jednym z najważniejszych etatów w kurii i szpitalu polowym w diecezji z ks. Bogusławem Wolańskim, duszpasterzem rodzin diecezji legnickiej, rozmawia Jędrzej Rams.
Jacek Todys, nadleśniczy z Polanowa, ma ten przywilej, że praca jest jego pasją. Kiedy chce od pracy odpocząć, z powrotem idzie do lasu. A tam spotyka się z... Bogiem.
Błażej chciał wyjść z bidula i stworzyć własny, dobry świat. Magda marzyła, by wyjść na prostą. Nie wyszło. Dzieci z domów dziecka mają pod górkę. Czasem jednak spotykają dobrych ludzi. I Annie się udało.
– Dziesiątka Różańca codziennie to chyba najlepszy prezent dla dzieci. Nie na dziś, nie na jutro, ale na całe życie. Tu, na ziemi, i potem, daj Boże, w niebie – uważają małżonkowie ze Zbąszynka.
– Nie możemy dopuścić do tego, aby miejsca takie jak to umierały przez obojętność mieszkańców – mówi Mariusz Łesiuk. Odnalezione przez niego w Wojcieszynie artefakty przywracają dawną wielkość dziejom dolnośląskich wsi i miasteczek.
– Każdy człowiek – singiel czy nie – musi dobrze poznać siebie, aby nie szukać „lekarza” w drugiej osobie, bo w ten sposób nie uleczy swojego „ja” – mówi Ania.
Na słynnych drogowych serpentynach zwanych „patelniami” motocykliści często igrają z życiem. Bywa, że przegrywają. Inni zaś jadą spokojnie i zgodnie z hasłem: „Pasja i Wiara”.
Na Bendoszkę wspięli się uczestnicy VIII Rajdu Rodzinnego Szlakami Papieskimi w Worku Raczańskim. Pod wieńczącym ją krzyżem Jubileuszowym uczestniczyli we Mszy św. odprawianej przez kapelana Związku Podhalan i krzewiciela trzeźwości ks. Władysława Zązla. Uwieńczyło ją poświęcenie owiec, sprowadzonych z wypasu na sąsiedniej hali. O błogosławieństwo dla pracy pasterzy modlił się ks. Jan Gawlas, proboszcz z Rycerki Górnej. Wśród uczestników byli górale w strojach regionalnych oraz poczty sztandarowe.
− Dwa barany łowiecki nie urodzom − podsumował dyskusję w sprawie związków nie służących budowaniu prawdziwej rodziny ks. Władysław Zązel.
Ludzie kupują samochody, żeby nie musieć poruszać się pieszo. On sprzedał samochód, aby móc na własnych nogach przebiec 2944 kilometry.