Dzień po ruszamy z kolejnym

O manifestacji rodzin, jednym z najważniejszych etatów w kurii i szpitalu polowym w diecezji z ks. Bogusławem Wolańskim, duszpasterzem rodzin diecezji legnickiej, rozmawia Jędrzej Rams.

Jędrzej Rams: Dlaczego warto przyjechać do Krzeszowa na III Kongres Rodzin Diecezji Legnickiej?

Ks. Bogusław Wolański: Odpowiedź jest prosta: żeby powiedzieć wszystkim swoją obecnością, że nie ma innej formy rozwoju społeczeństwa i Kościoła jak przez małżeństwo i rodzinę. Dzisiaj nie każdy to rozumie i dlatego jako wspólnota Kościoła jesteśmy zobowiązani to przypomnieć. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Najważniejsza będzie Eucharystia, nie mniej ważne zawierzenie rodzin z naszej diecezji Matce Bożej, ale naszym obowiązkiem jest obrona małżeństwa i rodziny jako relacji między mężczyzną i kobietą, związanych sakramentem. Potrzeba pewnego rodzaju manifestacji ze strony Kościoła, by pokazać, że nie godzimy się z inną formą życia jako normą społeczną. Chrzest nas zobowiązuje do tego, byśmy bronili tego, co dla nas, ludzi wierzących, jest fundamentem i podstawą, czyli rodziny.

Rozumiem, że to działanie na zewnątrz. A co z umocnieniem wewnętrznym?

Kongres jest świętem. Tam mamy się cieszyć sobą, wydarzeniami przygotowanymi na ten jeden dzień. Mnie bardziej interesowało już przy poprzednim kongresie, aby maksymalnie wykorzystać czas przygotowań. Dlatego założyliśmy sobie plan przygotowawczy. My nie idziemy w stronę jednodniowej akcji zebrania 4 tysięcy ludzi w jednym miejscu i rozjechania się do domu. Mamy okazję długo się do niego przygotowywać. Gdy wcześniej przygotowywaliśmy się do drugiego kongresu, nie mieliśmy do końca wizji przygotowawczej. Ale doświadczenia pokazały nam, że jest to niezwykle ważne. Skoncentrowaliśmy się wokół katechez o zadaniach rodziny, przetłumaczyliśmy i rozpowszechnialiśmy katechezy przygotowujące do Światowego Spotkania Rodzin w Filadelfii, założyliśmy sobie uruchomienie poradnictwa rodzinnego. To nam się udało. Nawet powstało więcej, niż się spodziewaliśmy, jak chociażby poradnia w Jaworze, która jest poniekąd owocem mówienia o kongresie.

Czy ta promocja rodzin ma szansę na sukces, będąc manifestacją tylko w Krzeszowie? Jak można świadczyć na co dzień?

Od października niemal każdą niedzielę spędzam w innej wspólnocie parafialnej. Nie tylko wywieszam tam baner kongresowy, ale w kazaniach mówię o kongresie. Trudno mi powiedzieć, ile par, ale są to naprawdę setki, odnowiło podczas moich wyjazdów swoje przyrzeczenia małżeńskie. Tłumaczyłem tym małżonkom, że mogą się nieco krępować stanąć na środku kościoła, ale muszą być świadomi, że w ten sposób dają świadectwo o wadze związku sakramentalnego. W zeszłym tygodniu byłem na ogólnopolskim spotkaniu pastoralistów. Dowiedziałem się, że w Polsce dzisiaj żyje 7 mln singli. Brakuje im odwagi założenia rodziny czy podjęcia życia zakonnego. Ogromnie ważne jest świadectwo życia innych. Im tego brakuje!

Spodziewa się Ksiądz jakichś konkretnych owoców kongresu?

Owocem III Kongresu będzie IV Kongres. Naprawdę. Dzień po tegorocznym rozpoczniemy przygotowania do kolejnego. To naturalne działanie. Tak samo naturalne jak to, że od zakończenia poprzedniego liderzy wspólnot codziennie modlą się do św. Józefa, zawierzając mu kolejny kongres.

Ale tamten kongres pozwolił na odżycie niektórym ruchom w diecezji...

Dla mnie ogromną radością jest to, co dokonało się za poprzedniego ordynariusza i co trwa dzięki przychylności obecnego. Chodzi mi o to, że diecezjalny doradca życia rodzinnego jest na etacie w kurii. Jest to jeden z nielicznych takich przypadków w Polsce. Trzeba nam było takiej osoby, która koordynowałaby doradztwo w diecezji, nie dzieląc życia na pracę zarobkową i popołudnia spędzane w poradniach kosztem rodzin, ale w pełni wykorzystując czas do pracy właśnie na doradztwo. To już przynosi owoce m.in. w postaci nowej strony internetowej, lepszej formacji doradców, studium życia rodzinnego, na którym kształci się ponad 40 osób chcących działać w różnych regionach diecezji. Ci doradcy będą szli m.in. do szkół na spotkania z młodzieżą, ponieważ widzimy, że podczas przygotowania do zawarcia sakramentu małżeństwa jest często za późno jest na tłumaczenie ludziom ważnych prawd o seksualności. Chcemy też działać profilaktycznie, dlatego wiemy, ze niezbędne są spotkania z młodzieżą. We wrześniu byłem na spotkaniu z papieżem Franciszkiem w Rzymie. Ojciec święty powiedział wtedy, że Kościół powinien być jak szpital polowy. I to przyświeca naszemu działaniu w duszpasterstwie. Chcemy tak działać, żeby być blisko młodzieży, osób z problemami. Nie tworzymy barier, ale mechanizmy pomocy.

Plan III Kongresu

Hasło: „Rodzina wspólnotą życia i miłości” Krzeszów, 16 maja.
10.00 – wykład wprowadzający w kongres – dr Jacek Pulikowski z Poznania;
11.00 – świadectwo gościa specjalnego – Jerzy Zelnik;
12.00 – Eucharystia – przewodniczy biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski;
14.00 – piknik rodzinny
15.30 – Koronka do Bożego Miłosierdzia i adoracja Najświętszego Sakramentu
16.00 – świadectwa trzech rodzin
16.45 – koncert Turnioków – program poświęcony św. Janowi Pawłowi II
Wydarzenia towarzyszące:
10.00–11.30 – gry i zabawy dla dzieci
Na stoiskach będzie można kupić fachową literaturę.
Więcej na: kongresrodzin.diecezja.legnica.pl

 

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| RODZINA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg