Dziś ruszyła zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, wykreślającej z polskiego prawa możliwość aborcji dzieci chorych i niepełnosprawnych. Mówi liderka akcji „Zatrzymaj aborcję” Kaja Godek.
Wiktoria Dyś z Lublina ma dwa lata i jest jedyną osobą w Polsce chorą na rzadkie schorzenie - Femoral Facial Syndrome. Grozi jej amputacja nóg.
Działa od 10 lat. Przez ten czas pod swoją opieką miało ponad kilka tysięcy osób chorych na nowotwory. Żeby dalej pomagać, samo potrzebuje pomocy.
Jedni pracują z dziećmi, inni z chorymi, jeszcze inni idą do więzienia lub karmią bezdomnych. Wolontariat wśród młodych jest coraz popularniejszy.
Maksymilian Rozmarynowski, 13-latek chory na glejaka, codziennie rano otwiera oczy, dziękując Bogu za dar kolejnego dnia, choć… tęskni za niebem.
Praktycznie nie istnieje system gwarantujący wsparcie osobom samodzielnie opiekującym się chorymi bliskimi. Na szczęście są ludzie, którzy udowadniają, że opiekun rodzinny nie musi być sam.
Eliza Kugler, mama nieuleczalnie chorej Alicji, postanowiła działać. Robi to dla córki, dla siebie, opiekunów i tysięcy rodziców, którzy codziennie walczą o życie swoich dzieci.
Apel o objęcie opieką chorych dzieci nienarodzonych otrzymał nowy minister ds. wykluczenia społecznego Bartosz Arłukowicz. Autorem listu jest pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji” Mariusz Dzierżawski.
Historia dwóch braci-noworodków z Florydy poruszyła internautów. Najpierw świat obiegło zdjęcie małego Masona, tulącego swego chorego brata Hawka. Potem nadeszła smutna nowina o śmierci Hawka.
W Łodzi i w Gliwicach obrońcy życia zorganizowali pikiety pod siedzibami biur poselskich parlamentarzystów, którzy odmówili poparcia projektom ustaw chroniących życie nienarodzonych dzieci chorych i niepełnosprawnych.