Dla nich sezon zaczyna się wtedy, kiedy kończy się lato. Im niższa temperatura powietrza i wody, tym kąpiel bardziej orzeźwiająca. W Trójmieście morsy już „pływają”.
Idą tam, żeby uczyć się pokory i smakować prawdziwą przyjaźń.
– Boję się, zawsze się boję. Pewnie dzięki strachowi nie przekraczam granicy, której przekroczyć nie można, choć często się do niej zbliżam – mówi Piotr Tomala.
Fragment książki Musaba Hasana Jusufa (Rona Brackina) "Syn Hamasu".