21 kwietnia w oknie życia przy klasztorze sióstr nazaretanek został odnaleziony mały chłopiec.
Szkoła prosta jak dom Maryi i Józefa, ale otwarta na przyszłość. Nowoczesna, ale czerpiąca z blisko 100-letniej tradycji. Oto Nazaret, jedyna katolicka szkoła z programem międzynarodowej matury. Kilkadziesiąt rodzin odwiedziło ją podczas Dnia Otwartego. Czego się dowiedziały?
Alarm w oknie życia znajdującym się w Domu Matki i Dziecka Caritas, prowadzonym przez siostry nazaretanki w bielskim Lipniku, włączył się wczoraj o 23.10. Dwie minuty później siostry skontaktowały się z numerem 112.
– Nigdy nie przypuszczałam, że zostanę siostrą zakonną. Myślałam, że mają szpilki przyczepione do głów i unoszą się metr nad ziemią. To był jakiś kosmos – mówi s. Natalia, nazaretanka.
Dwudniowa dziewczynka trafiła w późnych godzinach wieczornych w środę do "Okna życia" przy Klasztorze Sióstr Nazaretanek w Ostrzeszowie. Dziewczynka jest bardzo ładna i zdrowa - mówi PAP dr Anna Mostek z ostrzeszowskiego szpitala.
W natłoku obowiązków małżonkom trudno nieraz się zatrzymać i odkryć obiektywną prawdę o swoim życiu. Trzeba czasem zamilknąć, żeby zacząć słuchać i na nowo odnaleźć sens. Słowo Boże ma moc przemiany i uzdrowienia – powiedziała Family News Service s. Marcjanna Szajkowska CSFN, która w dniach 13-20 sierpnia poprowadzi rekolekcje lectio divina dla małżeństw, ale nie tylko w Bysławku w diecezji pelplińskiej. To pierwsza w tym roku propozycja rekolekcji w ciszy Stowarzyszenia Najświętszej Rodziny przy Zgromadzeniu Sióstr Nazaretanek.
Wszystko już gotowe. Nawet śpioszki dla maluchów poukładane i wyprasowane. – Ale nie chodzi o to, aby te mamy z dziećmi żyły u nas jak pod kloszem – zapewnia s. Martyna.
Kotlety pożarskie, pizza, którą pałaszują nawet niejadki, naleśniki z serem polane budyniem, cwibak i „Niebo” – to tylko niektóre potrawy jadane w Nazarecie.
- Bezdzietne życie też ma sens, trzeba go tylko odnaleźć - przekonują Ania i Zdzisław, małżonkowie, którzy w duszpasterstwie są od samego początku, czyli prawie trzy lata.
Wiedzą, że „to” jest grzechem. I znają „sposoby”, aby w ciążę nie zajść. Ale zachodzą. Są z liceów, techników, szkół zawodowych, ale coraz częściej – również z gimnazjów lub podstawówek. Dlaczego dzieci rodzą dzieci?