Ale historia!
– Uwaga: wchodzę do gry! 300 gram mięsa. – To ja wchodzę mąką, butami i talonem na benzynę. Tak też można uczyć historii. Słowo „patriotyzm” nie musi pachnieć obciachowo. Wystarczy pogadać z Mieszkiem I czy wcielić się w legionistę, który kradnie aeroplan, by spotkać się z narzeczoną, i robi wszystko, by nie uznano go za dezertera.