Kto za młodu zaczytywał się w książkach o Tomku Wilmowskim, ręka w górę! Bardzo ładnie, proszę wycieczki. Wchodzimy!
W rodzinach zagrożonych rozbiciem pojawiają się miłość i czułość. Niedaleko nas dzieją się cuda, o których można by napisać całą książkę.
W tej książce piszę o złożonej, bosko-ludzkiej naturze Kościoła. Jej głębię jest w stanie zrozumieć wyłącznie wiara, a przeżyć jedynie osoba święta.
Czy naprawdę czytelnicze slogany, typu „poczytaj mi, mamo” dziesięć, dwadzieścia czy sto minut dziennie, zmienią młodzieńczą niechęć do książek w wielką miłość?
Coraz mniej Polaków czyta książki – ta wiadomość w dobie internetu nie jest specjalnym zaskoczeniem. Martwi jednak tempo, w jakim to zjawisko narasta.
Książka zawiera propozycje krótkich kazań, które mogą reanimować tych, którzy są daleko Boga i nie znajdują czasu na chwilę zastanowienia.
Ta książka to dowód, że słabość bywa siłą, kobiecość ma różne oblicza, a nawet złe wybory mogą być początkiem dobra.
Bycie rodzicem to nic trudnego, dopóki… nim się nie zostaje. Znacie to? W takim razie ta książka jest dla Was.
Odzyskanie życia nie jest obowiązkowe - stwierdzają autorzy książki w pewnym momencie. Istotnie, nie jest. Gdyby ktoś jednak chciał spróbować...
Jak młodym ludziom mówić o Bogu i Kościele, by chcieli słuchać? Najlepiej prostym językiem, przekonuje ks. Paweł Mąkosa, autor książki „Największa jest Miłość”.