Marlenie Pizoń już w dzieciństwie drżały ręce. Tak mocno, że czasem nie mogła utrzymać kubka z herbatą. Mając 15 lat, usłyszała w końcu straszną diagnozę - dystonia miokloniczna. Dziś 23-letnia dziewczyna walczy o życie.
Napisałam: „W związku z operacją mojego syna będę nieobecna przez okres taki a taki”. I jakoś tak z automatu dodałam: „Proszę o modlitwę za moje dziecko”. A potem pomyślałam: „Nie no, chyba przesadziłaś, to jest urząd, a nie jakiś znajomy”.
Czasem marudzą: „A po co to tak, takich plam to nawet nie widać” – opowiada Irena Kuczera. – A ja im zdecydowanie: jest niedziela i obrus ma być śnieżnobiały. Jaki masz porządek dokoła, taki jesteś w środku.
Osobom bezdomnym można pomóc, kupując... doniczkę z pelargoniami. To sposób na przywracanie im wiary w siebie.
O nadziei na zmartwychwstanie z Ewą Bodek, kiedyś wolontariuszką i koordynatorką wolontariatu w Hospicjum św. Łazarza, a obecnie podopieczną hospicjum, rozmawia Monika Łącka.
Ta choroba przewraca życie do góry nogami. Ostatnio usłyszał o niej cały świat.
Dokończenie budowy tarnobrzeskiego hospicjum w dużej mierze zależy od ludzkiej życzliwości.
O cudzie radosnego życia, który trwa mimo trudów i bólu, z Magdaleną i Pelagią Buczek rozmawia Agata Puścikowska .
Przekonaliśmy się, że nie trzeba wcale gdzieś daleko szukać, wystarczy tylko rozejrzeć się wokół siebie, by przekonać się, jak wielu potrzebujących żyje tuż obok nas.
Wspólne śniadania, obiady, kolacje. Czasem wspólne spacery i odrabianie lekcji. Są rodziny, którym potrzeba czegoś więcej w planie dnia, który realizują razem.