- Jak myślicie, czy rakietą można się dostać do nieba? Albo samolotem, albo balonem? – Nieeeee! – A jak się można dostać do nieba? – Helikopterem!
Tańczą jak baletnice albo promują kołoc grulownik. Albo też spotykają się, by obgadać sprawy tego świata, patriotycznie ukierunkować i mądrze, po wiejsku, wyemancypować.
Był taki moment, że mój organizm stanął ze mną do walki – opowiada Aleksandra. – Myślałam: albo ja, albo moje ciało. Ale ciało nie chce jej słuchać.
Maluje akwarelami – pędzlem, sznurkiem, patyczkiem albo palcami. Kreuje radość.
Może być wysoka albo niska, chuda albo gruba. Nie musi mieć długich włosów ani niebieskich oczu. Ani czerwonej sukienki, jak na obrazku. To rysopis poszukiwanej: mamy, która nie musi być idealna.
Media co jakiś czas zajmują się problemami w szkole – albo nauczyciel pobił ucznia, albo sam został przez wychowanków napadnięty. Co w takim wypadku zrobić? Bronić się samemu, zgłosić na policję, a może zapomnieć?
Młodzi odchodzą od Kościoła m.in. dlatego, że nie potrafią go zrozumieć. Np. język, którym się z młodymi ludźmi rozmawia o wierze. Albo bardzo odległy i »uduchowiony«, albo spłycanie i działanie »pod publiczkę«
– Przemoc, seks i sensacja – miałam dość. Wiedziałam, że albo zostanę w telewizji, albo zrezygnuję z pasji – mówi amerykańska dziennikarka Teresa Tomeo. Po 19 latach pracy w laickich mediach wybrała prawdę i Jezusa.
Stać nas tylko na tanie zachwyty nad „heroizmem” albo na wulgarną agresję?
– To są dzieci dotknięte przez wydarzenia wojenne. Ich ojcowie albo ciągle walczą, albo zginęli na froncie lub są w niewoli. Mam nadzieję, że uda nam się choć trochę rozgrzać ich serca – mówi Mikołaj Podczarski.