– Co czytasz, synku? – pyta mama. – „Quo vadis” – odpowiada latorośl. – Jak to? Przecież wczoraj mówiłeś, że już kończysz. – Tak, ale dzisiaj zacząłem od nowa.
Grafficiarze z Żywca z zainteresowaniem patrzą, co malują dzieci na murze poczty na osiedlu 700-lecia. – Jest respekt – mówią. W ich slangu oznacza to szacunek.
– Nie wyobrażam sobie, żeby tego domu nie było – stwierdza pani Agata. – Nie mogłam się doczekać końca przerwy wakacyjnej, bo zaczynałam się okrutnie nudzić. Zresztą nie tylko ja, ale my wszyscy.
W każdą środę rozkładają sztalugi i przenoszą się w świat, do którego dostęp inni mają dopiero na wystawie. Każdy może być w tym momencie kimś wyjątkowym.
Jak przygotować posiłek lub Posprzątać w domu? Jak zrobić zakupy w sklepie? Jak znaleźć pracę? Tutaj te pytania są bardzo praktyczne i wymagają pomysłowości. Odpowiedzi znajdują już od 10 lat.
Bombki i stroiki wykonali niewidomi i niedowidzący, pierniki – niedosłyszący. Znajdziesz je przy ruchomej szopce, pełnej barw i muzyki. Kto nie może o Bożym Narodzeniu usłyszeć, zobaczy; kto nie widzi – usłyszy.
Po prostu lalka? Jeśli się lepiej przyjrzeć, okazuje się, że kukiełka, pacynka, jawajka, marionetka albo pyskówka. Niełatwo ją ożywić. Żeby się to udało, warto także nauczyć się... szczekać.
Dziesięcioro autystów będzie pracować w klubokawiarni, która powstaje przy ul. Grójeckiej 68.
– Ceramika jest piękną, ale mocno nieprzewidywalną dziedziną, nigdy nie wiadomo, czy w końcowym efekcie nasza praca nie zakończy się „piękną” katastrofą w postaci kupki gruzu – mówi Danuta Chmielowiec.
„Najpierw musisz dać coś z siebie, by móc później wymagać” – tak, najkrócej rzecz ujmując, brzmi motto życiowe Justyny Wesołowskiej, która chce zmienić wizerunek tarnobrzeżanek.