Małżonkowie z 19-letnim stażem, rodzice 9 dzieci, mówią o tym, co pomaga w wychowywaniu. Kolejna konferencja w ramach "Kocham i wymagam" za nami.
Marzy o wózku akumulatorowym. Właśnie znalazła pierwszych sprzymierzeńców. Wśród skazańców.
– Miałam 5 lat, gdy trafiłam do obozu. Pamiętam, że w środku był plac zabaw, a tam huśtawki, płytki basen i pompa do węża strażackiego. Wyglądała jak koń, więc „jeździliśmy” na niej z uciechą – wspomina Maria Campbell.
O stewii lepszej niż słodziki oraz o dudku, co lubi wystrychnąć na dudka, z ekologiem i fotografem Piotrem Morawskim rozmawiają Marta Woynarowska i Piotr Duma.
Raniące słowa, narastające żale, dziecięce problemy w szkole i coraz bardziej odległy małżonek – trudności w relacjach z najbliższymi wydają się często nie do pokonania. Tymczasem – wcale nie musisz zostawać z nimi sam.
W głowie mają mapę Gdańska, ale inną od tych, które znaleźć można w popularnych przewodnikach. Brak na niej wystrzałowych atrakcji. Jest za to ludzka, czasami dramatyczna historia.
Zdaniem s. Małgorzaty Chmielewskiej przełożonej wspólnoty "Chleb Życia" system rodzinny w Polsce wymaga reorganizacji, bo wiele jest przepisów, które dobrze wyglądają jedynie w Dzienniku Ustaw. Najpierw trzeba się przyjrzeć przepisom, które już obowiązują.
Przemiana dziecka, otoczonego opieką, karmionego i pilnowanego, w samodzielnego człowieka bywa niełatwa. Stowarzyszenie Pomocy Wzajemnej im. kard. S. Wyszyńskiego wspiera tych, którym jeszcze trudniej niż innym zrobić krok w dorosłość.
– Najwięcej wspomnień mam ze szpitala. Każdy mnie tam znał. Osoby z oddziału po kolei odchodziły z tego świata. Byłam przekonana, że z mamą będzie inaczej, że będzie dobrze. Ślepo w to wierzyłam, aż do dnia jej śmierci – wyznaje 15-letnia Julka.
Najlepiej wychodzi mi sernik na zimno, choć Kuba mówi, że udka z piekarnika. Umiem też powiesić firankę tak, aby zachowała marszczenia.