– Co czytasz, synku? – pyta mama. – „Quo vadis” – odpowiada latorośl. – Jak to? Przecież wczoraj mówiłeś, że już kończysz. – Tak, ale dzisiaj zacząłem od nowa.
SENS objawił się w prozie życia, dzięki temu proza życia ma sens.
O grzechu zaniedbania, pracy barmanki i łzach na Barbórkę z Joanną Bartel rozmawia ks. Roman Chromy.
Każdego dnia po szkole biegną do świetlicy Przymierza Rodzin. Odrabiają lekcje, bawią się, oddają pasjom i odpoczywają. Ostatnio widziano ich w roli aniołów, pasterzy i królów...
Mają po 20, 30, 40 lat i poczucie, że wreszcie żyją. Przez siedem godzin dziennie stoją przy wolno przesuwającej się taśmie, wybierając z niej szkło, plastik, kartony. Nudne? Ależ skąd. Brudne? Może trochę… Ale jakie ważne!
Sami tę odmowę wiele razy rzucaliśmy w stronę Boga, ale gdy ją słyszymy jako rodzice, pytamy: „dlaczego, skoro tak się staraliśmy?”
Duży wózek na zakupy zawsze robi wrażenie pustego, a firmy płacą wielkie pieniądze za towary wystawiane w głównych alejkach.
Twardziele. Zakładają blokady, wlepiają mandaty. Czasem organizują koncerty i pozują do zdjęć. Nie dla siebie.
- Przyjdziesz do nas pierwszy raz i... Wpadłeś! Jesteś nasz!
Trudno przyjąć Ewangelię, gdy brzuchy burczą z głodu. Zanim powiemy Afrykanom o Chrystusie, dajmy im wpierw jeść – mówią twórcy projektu.